Mój czas to nasz czas

jeśli powiedzą o mnie powiedzą to w dumie

piszę te słowa inaczej nie umiem

umarłem by ożyć już nie ma mnie w trumnie

zgasnę by płonąć bo to nie jest koniec

 

nowe problemy wokół wciąż wskazują drzwi

ja przechodzę przez nie wiem gdzieś sukces tkwi

początek był dziwny ale zwycięstwo we krwi

zapytasz – Jak to? – chodź pokażę ci

 

kiedy spisywałem testament i pożegnałem się już

poczułem nagle podmuch co zdmuchnął wszelki kurz

zrozumiałem że bardzo chciałbym sobą być

ale takim prawdziwym nie udawać nic

 

świat stał się wyzwaniem nie groźną pułapką

na trudne pytania odpowiadam zagadką

poczułem możliwości by czuć się jak w niebie

a do pełni szczęścia brakuje mi Ciebie

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Dagimara 01.07.2020
    Chodź, zamiast choć, bo chyba o przyjście chodziło :)
    Piszę, zamiast pisze.
    Ja czuję w tym jakąś tęsknotę, ale i chęć walki o jutro. Zostawiam 5, pozdrawiam i wszystkiego dobrego życzę.
  • wojtas326 01.07.2020
    Dzięki ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania