/mój duch

zgrzyt metalu

wiatr zawiał

w łańcuchy starej huśtawki

 

duchy pływają

kraulem wśród chmur

jeden wleciał pomiędzy szafki

 

wysunął dłoń

wzrokiem zbadał pokój

poczułem chłodne drgawki

 

przemówił cicho

głos przeszedł przez mój umysł

nie znał miłości

nawet najmniejszej dawki

 

zostaliśmy przyjaciółmi

nauczył mnie jak nie czuć

nauczył mnie jak nie być

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Saphira 07.07.2020
    Bardzo mi się podoba ten wiersz. Jest w nim coś nadzwyczajnego.
    Pozdrawiam
  • mętlik 07.07.2020
    Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam
  • TopazBlack 07.07.2020
    Nie wiem czemu, ale jak czytałam ten wiersz, miałam ciarki. Oryginalny wiersz. Taki klimatyczny. Podoba mi się.
  • mętlik 07.07.2020
    Ooo, bardzo dziękuję :D Jeśli się tak spodobał to zapraszam do lektury innych wierszy na moim profilu :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania