Mój Port
Ty bądź zawsze przy mnie, gdy ciemność nadchodzi
Trzymaj mnie za rękę, gdy żyć się nie godzi
Wypędzisz demona, co duszę zalega
W błękicie twych oczu znajdę skrawek nieba
I gdybym chciał się wyrwać znów do świata cieni
Dobroć twa jak kotwica trzyma mnie przy ziemi
Nie będę dryfował ku zdradliwym wodom
Światło twej latarni będzie moją drogą
Bo jesteś moim portem, bezpiecznym schronieniem
Komentarze (10)
"Dobroć twa, jak kotwica trzyma mnie przy ziemi" - tutaj bez przecinka, bo to porównanie proste. Mamy tylko jeden czasownik, nie musimy nic rozdzielać :)
Całkiem zgrabny wiersz jak na początek, uroczy powiedziałabym nawet. Brakuje mi tylko może jakiegoś mocniejszego akcentu, ale poza tym i jakimiś tam przecinkami mi się podoba :) To ja też zostawiam 4. A jeśli dostaniesz anonimowe jedynki albo dwójki, to się nimi nie przejmuj, bo póki nie dostaniesz uzasadnienia, te oceny wiesz, co znaczą ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania