Mój sekret
Deszczowy wieczór XXI wieku.17 letnia Amanda Jabłońska w czarnej ramonesce i martensach biegła aby zdążyć na autobus, by nie dostać kolejnej kary od rodziców za późne wychodzenie.Zdążyła!Gdy weszła do środka powozu powiedziała nieśmiale,,dziękuje że pan nie uciekł”.Kierowca uśmiechnął się i ruszył.Amanda lubi sprawiać innym radość.Gdy wyszła z autobusu, biegiem ruszyła do wysokiej kamiennicy.Była 21:30 Amanda była zadowolona z siebie,że będzie w domu przed 23:00.Gdy weszła do mieszkania ,Mama powiedziała jej,że powinna posprzątać w swoim pokoju.Ojciec w tym momencie krzyknął aby przestała się ,,pałętać”po nocy i w końcu wzięła się za naukę.Amanda nic nie odpowiedziała weszła do swojego skromnego pokoju i wyjęła saszetkę z kieszeni,po czym powiedziała szeptem ,,Cholera tylko resztka Gandzi mi została”.Zadzwoniła jeszcze tego samego wieczoru do swojego przyjaciela ale nie odbierał 2 dni później okazało się,że przedawkował narkotyk i zmarł.
Komentarze (6)
Nie mam pojęcia, czemu to miałoby być ciekawe dla osób postronnych? Mogą one pokiwać mądrze głowami, powiedzieć „Ano, tak, pan panie, tak to jest dzisiaj, pani panie, ale kiedyś, o kiedyś to było, pan panie, zupełnie, zupełnie inaczej.
Mogą też nie pokiwać, mogą pokręcić i powiedzieć: ale Halinko, co ty opowiadasz? To przecież zupełnie nie jest tak. Ta Ela spod trójki mówiła mi, że to się już od dawna tak nie odbywa, teraz to jest Halinko, zupełnie inaczej. Mój syn, o mój syn to by się na tym znał, ale niestety pracuje niebożę na stacji benzynowej i nie może się urwać przed północą, no kto to słyszał Halinko…
W sumie obie te postawy są takie same, nic a nic nie rozumieją.
To chwalebne, ale wypadałoby robić to dobrze ? A Bajkopisarz, nie tylko pięknie pisać potrafi, ale i cennych rad udziela, zatem trochę pokory, adeptko pisania ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania