Poprzednie części: Moje marzenia
Moje dzieci
Stoję nad grobami moich dzieci
Które już dawno przeszły do historii
Pozostawiając po sobie niesmak
Przeszłości wiecznie żywej.
Samotnie spaceruję po cmentarzu
Czytając dziewięćset nazwisk na grobach
Wypisanych przez samotne łzy
Pozostały już mi tylko one.
Czytam kolejne imię wraz z jego historią
Wypełnioną po brzegi emocjami
Gdzie na szczycie stoi cierpienie
Zadane ostrzem miłości.
Zatrzymuję się nad pierwszym grobem
Gdzie spoczywa czerwcowe pierwsze dziecko
Ciągle jeszcze żywe cicho krzyczy
Przypominając jak wiele cierpienia w sobie nosi.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania