Moje Ja, prawdziwe Ja!
Jednak czuję To w środku
Ostrzegał, mówiłem <Uważam, Dziadku>
Boję się Tego
Czy ja się boję siebie samego?
Nie, to niemożliwe
To nie może być prawdziwe
A może jednak?
Może to ten znak
Który widzę w moich snach
Chyba nie mogę być w diabelskich grach
Tak, To istnieje
Nastają nowe dzieje
Mordercze i krwawe
W których ciała będą dziurawe
To coś wychodzi
Wszystko już was zawodzi
To coś, to moje Ja
Moje prawdziwe Ja
Te, które zniszczy świat
Nie zostanie na nim pojedyńczy kwiat
Będę nędzną kreaturą
Barwiącą wszystko piękną purpurą!
Bójcie się, klękajcie i drżyjcie
Błagajcie o litość lub wiejcie!
Chociaż i tak każdy skończy na mych piekielnych szponach
Potężniejszych niż władca siedzący na wszystkich tronach
Kiedy tu skończę wejdę do Nieba
Żaden Anioł już tam nie zaśpiewa
A wtedy zejdę do Piekieł
A ono będzie muzeum moich arcydzieł
Komentarze (3)
"Te, które zniszczy świat" -to.
Mieszasz style. Z jednej strony "wiejcie", a z drugiej patos "muzeum moich arcydzieł".
"Barwiącą wszystko piękną purpurą" - banał.
"Jednak czuję To w środku
Ostrzegał, mówiłem <Uważam, Dziadku>"
Dziwne oznaczenie wypowiedzi. Lepiej użyć cudzysłowia.
Pasowałoby to jako wtręt do opka bądź dramatu, ale jako osobna całość na mój gust słabe.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania