Moje miasto wtedy
Grudzień, niedzielny zimowy i bardzo mroźny poranek. Moje miasto jeszcze śpi.
Wracałam z dyżuru ulicą Poniatowskiego do domu. Wczoraj ulica tętniła życiem, dzisiaj jakby zamarła.
Wojna, szeptali nieliczni przechodnie, spieszyli się gdzieś, może do domu wracali, a może szli do kościoła. Mijałam uzbrojone wojskowe patrole i słyszałam pod ich butami trzeszczący śnieg.
Niedaleko mojego bloku, znajdował się sklep samoobsługowy, weszłam do niego i zamarłam, półki były puste, pomyślałam, jeszcze wczoraj kupowałam przed dyżurem produkty na kolację.
— Co się stało? — zapytałam.
Ekspedientki nie potrafiły odpowiedzieć na moje pytanie.
Wyszłam, zobaczyłam domy w bieli, takie same jak wczoraj lecz jakieś inne dzisiaj.
Pod blokiem spotkałam sąsiadkę z psem, który zawsze szczekał radośnie na powitanie, a dzisiaj stracił głos.
Bronek, osiedlowy menel podszedł do nas...
— Panie kochane, koniec świata, piwa zabrakło, a ja mam saharę w gębie — rzucił spragniony. — Byłem u Makrelki na Sienkiewicza, ale sklep zamknięty na cztery spusty. Wojna, wojną, ale żeby piwa zabrakło —zamyślił się.
Doszedł do nas starszy pan i ze smutkiem w głosie powiedział... — Tutaj przy ulicy Głębokiej byłem zaciągnięty na front w czasie II wojny światowej. Czy dzisiaj też się tak stanie? — zadał pytanie na które nikt nie odpowiedział. — Z okna widziałem, że na placu jednostki wojskowej coś się dzieje, stoją czołgi, wozy bojowe i więcej wojska niż zwykle — zakomunikował zatroskany.
Miasto powoli budziło się do życia, a ja pomyślałam jakiego życia, co będzie jutro?
Komentarze (12)
''Wojna, szeptali przechodnie, szybko spieszyli się gdzieś, mijałam uzbrojone wojskowe patrole.''
Spieszyli się gdzieś - niczego to nie wnosi.
Wojna, szeptali między sobą przechodnie. Każdy spieszył powiedzieć o tym bliskim, szczególnie, że wszędzie mijali nas uzbrojone patrole. W powietrzu czuć było strach i panikę tłumu.
W ten sposób bym poprowadziła. Można jeszcze nawiązać, że powodem stanu wojennego były strajki, że chodziło o uciszenie ludzi.
Pozdrawiam.betti
Miłego dnia.
JP
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania