Moje złamane serce - list

25.09.16

Kochanie,

dlaczego musiałaś odejść? Zostawiłaś mnie ze złamanym i zgniecionym sercem. Bardzo Cię kocham, jednak nie zdołam ci już tego powiedzieć, bo odeszłaś. Pogrążyłaś mnie w żałobie. Z naszego mieszkania nic nie zniknęło. Nadal gdzieniegdzie walają się twoje ubrania, w łazience stoją twoje kosmetyki, na ścianach wiszą nasze wspólne zdjęcia. Każde z nich ma inną historię, wspaniałą. Jedną z moich ulubionych jest nasza wycieczka na Hawaje. Opowiem ci ją, abyś jej nigdy nie zapomniała.

Po odświeżeniu się w hotelu, postanowiliśmy przejść się po wyspie. Miałaś na sobie biały top ledwo sięgający do pępka, zwiewną zieloną spódniczkę w kolorowe kwiaty i klapki. Twoje cudowne brązowe włosy upięłaś w koka na czubku głowy. Pamiętam, jak bardzo byłem o ciebie zazdrosny. Przykuwałaś uwagę każdego napotkanego mężczyzny. Nie interesowało ich to, że to ja miałem ten zaszczyt i byłem z tobą. Spacerowaliśmy ponad dwie godziny. Na samym końcu odwiedziliśmy brzeg wyspy, zdjęliśmy buty i boso szliśmy w wodzie trzymając się za rękę. Świeciły na nas promienie słońca, byłem wtedy najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Chociaż ty też wyglądałaś na zadowoloną, a nawet bardzo. Patrząc tak na ciebie, wiedziałem że trafiło mi się najlepsze co mogło. Dopiero wtedy uświadomiłem sobie, jak bardzo cię kocham. Zapragnąłem abyś pozostała w moim życiu już na zawsze.

Pisząc to popłakałem się. Jak zwykła ciota rozpłakałem się rozmazując tusz długopisu na papierze. Jednak to tylko świadczy o mojej bezgranicznej miłości do ciebie, która nigdy nie zniknie.

Zawsze kochający,

Mike.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania