. Autor: Półliterat Czytano 430 razy Data dodania: 30.11.2016
Średnia ocena: 4.0 Głosów: 2
Zaloguj się, aby ocenić8
Komentarze (4)
Freya30.11.2016
Dziwnie odbieram to opko. Treścią jest relacja (w pierwszej osobie) młodego, "zaburzonego" chłopaka, który jest pod wpływem jakichś prochów. Merytorycznie, dziwnym wydaje mi się, jego "dryndanie" do Telefonu zaufania. Z drugiej strony mogłoby to usprawiedliwiać formę zapisu i zachowanie podmiotu. Chłopak studiuje psychologię, więc musi zdawać sobie sprawę, z procedur obowiązujących telefony alarmowe. Przyjazd gliniarzy nie powinien być zaskoczeniem, natomiast już, ich przysłowiowy brak kompetencji, jest jak najbardziej wporzo. Właściwie, to jego zachowanie wcale nie dziwi, nawet gdyby był "czysty", bo z jego wynurzeń wynika, że jest odjechany na maxa nawet bez prochów. Tak ogólnie, to fabuła jest ciekawa. Zadałeś sobie sporo trudu, aby opisać stan emocjonalny młodego człowieka; samotnego i zagubionego. Kumulację życiowych porażek i własną bezsilność, wobec bezwzględnej rzeczywistości. Pzdr.;-)
Dzięki za tak obszerny komentarz :) historia nie jest do końca wyciągnięta z rękawa... ale widzę, że muszę chyba popracować nad tym tekstem, skoro "dryndanie" na telefon zaufania jest dziwniejsze niż znęcanie się nad zwierzętami. Pozdrawiam
Jest tu pare wątków... Psychodrama, sceny gore, dramat obyczajowy, na koniec trochę "metafizyki". Rzecz w czytaniu wcale nie łatwa ale mocna. Może trochę przy długi życiorys bohatera. Cieszę się, że przeczytałem. Takie mroki duszy są mi bardzo bliskie:)
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania