Morderczy świat
Chciałam być dobra.
Broniłam się przed systemem,
Stawałam wciąż przeciw światu.
Ciągnęliście mnie w dół.
Z premedytacją wykorzystywaliście,
Kiedy nadstawiałam drugi policzek.
Chowałam się przed Wami.
Ostatnimi siłami uciekałam
I chroniłam ostatnie resztki uczuć.
Wy, maszyny do zabijania.
Wy, niemoralni mordercy.
Wy, stworzyliście ze mnie potwora.
Nie będę za sobą płakać,
Nie będę słyszała błagań o litość,
Zapomnę czym jest współczucie.
Spalę wszystko co osiągnęliście
Na cmentarzach uczuć bliskich,
Kosztem ufającym Wam naiwnym ślepcom.
Kładliście ostre kamienie pod nogi.
Dziś, jeden mam na miejscu serca,
Rozrywający duszę od wewnątrz.
Ja, zawieram z Wami sojusz.
Ja, żyjąca w imię cierpienia.
Ja, zamordowana przez człowieka.
Komentarze (6)
Eh, tekst taki prawdziwy.
Ale nie martw się.
Po burzy zawsze wychodzi
Słońce
5/5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania