Mortem Civitas - Wstęp

Mortem Civitas, niegdyś kwitnące życiem miasto, dziś rozpadające się ruiny. Wszystko wydarzyło się z dnia na dzień, chyba nikt nie mógł przewidzieć tak okropnych zdarzeń. Dokładnie rok temu, w 1513 król Volos został zamordowany, a władza została przejęta przez niejakiego Raza. Według plotek jest potężnym czarnoksiężnikiem, co wyjaśnia tak łatwe podporządkowanie sobie królewskiej armii. Masowe grabieże, morderstwa? To całkiem normalny dzień w mieście. Każdy walczy o swoje przetrwanie, ludzie bronią się przed atakami straży, chociaż niewielu udaje się z tego wyjść cało, wciąż próbują.

Wielu ludzi próbowało podjąć się próby obalenia dotychczasowego władcy, lecz nikomu póki co się to nie udało. Oczywiście odbicie miasta nie przeszło głucho wśród większych imperiów, niektórzy twierdzą że grupują siły, by uratować Mortem z niewoli, inni natomiast mówią, że to tylko bajka by podtrzymać żywych na duchu, nikt nie zna prawdy.

Ludzie żyją jak gdyby nigdy nic, może nie chcą pogodzić się z prawdą, a może wręcz przeciwnie, już zaakceptowali czekającą ich śmierć i po prostu to ignorują, ciesząc się resztkami życia. Z dnia na dzień ilość bohaterów, którzy jak to twierdzą "uratują to miasto" spada, nawet resztki uciekinierów z królewskiego pałacu gdzieś przepadły, został jedynie kapitan królewskiej straży, który dzielnie broni biedniejszych mieszkańców, zbyt dobry by został pokonany przez byłych podwładnych, zbyt słaby by sam Raz się nim zainteresował.

Co trzyma ludzi w tym mieście? Nawet nie można nazwać tego miastem, jedyne co po nim zostało to zamek króla i jego dziedziniec, wszystko dookoła to tylko drewniane lub murowane chaty postawione pod gołym niebem, a mimo to nie odpuszczają, oczywiście byli i tacy co uciekli, ale było ich niewielu i słuch po nich zaginął. Co trzyma tu resztę? To jedna wielka zagadka, może fakt, że to ich dom, a może po prostu strach i nieporadność, nie wiadomo.

Tylko jedna rzecz jest pewna. Jeżeli nikt nie podejmie żadnych kroków w celu unieszkodliwienia czarnoksiężnika, zapewne nie zostanie tu kamień na kamieniu, tylko kto będzie wystarczająco odważny lub... wystarczająco głupi by to zrobić.

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • Freya 12.01.2017
    "Wielu ludzi próbowało podjąć się próby" - można by to jakoś; wielokrotnie podejmowano próby, czy cuś, żeby uniknąć tego - "próbowało... próby" i teges.
    Chyba mam jakieś prorocze zdolności, bo już (prawie?) widzę onego śmiałka, który wraz z dzielnym kapitanem straży, gnoi tego pajaca Raza, że hej.
    Napisane jest nieźle, jednak wiele zależy od tego, co teraz wymyślisz i zacznij wprowadzać jakieś dialogi. heyka ;)
  • CheckYourRed 12.01.2017
    Był to sam wstęp do fabuły, dialogi pojawią się kiedy zaczną się interakcje postaci, czyli w następnej części. Nie będę zdradzał jak to się potoczy, z części na część powoli będę uchylał rąbka tajemnicy.
    Dziękuję bardzo za ocenkę. :)
  • Karawan 12.01.2017
    Powtórzenia - mnie też nękają! Zwróć uwagę na tę zgagę! Nieśmiało zauważę, że logika ważna rzecz. Czarownik potężny, a opór słabego kapitana i reszty hołoty mocny... czuję awatara w opowieści. A murów miejskich Autor nie pokazał ot co! A to ważny bardzo element średniowiecznej zabudowy. ;)) dam 5 w oczekiwaniu na CD
  • CheckYourRed 12.01.2017
    Co do powtórzeń, zgodzę się, pojawiają się, ale moim zdaniem dość rzadko, popracuję nad tym w kolejnej części. Co do czarodzieja, wspomniane jest tylko że stoi za zabiciem króla i przejęciem straży, niczym więcej. Murów nie ma, dlatego nie zostały wspomniane, fakt mogłem to opisać ciut obszerniej niż samo użycie zwrotu "rozpadające się ruiny" oraz stwierdzenie, że domy stoją pod gołym niebem. Moje niedopracowanie, dziękuję bardzo za ocenę. :)
  • Emi Ayo 13.01.2017
    Bardzo ciekawa fabuła :D Ode mnie 5 :)
  • CheckYourRed 13.01.2017
    Dziękuję bardzo. :)
  • Ashley 13.01.2017
    super, wszystko logiczne i bardzo interesujące ... zasłużone 5 :)
  • CheckYourRed 13.01.2017
    Dziękuję. :)
  • katharina182 13.01.2017
    Całkiem ciekawy wstęp. Czytało się przyjemnie i szybko pomimo tego że jest to ciągły tekst bez dialogów.
    A co tam... 5 daje; )
  • CheckYourRed 13.01.2017
    Dziękuję bardzo. :)
  • Krytyk 13.01.2017
    Trochę za dużo akcji i tego szybkiego tempa jakbyś przychodził od razu do sedna sprawy, a szczegóły też opisać trzeba ;)
    Ale za tajemniczość czwórka.
  • CheckYourRed 13.01.2017
    Jest to tylko wprowadzenie w fabułę, także jakieś przeskoki muszą być, żeby zaprezentować ogół sytuacji.
    Ale dziękuję bardzo za ocenę. :)
  • Oia 17.01.2017
    Mi się podoba. Błędy językowe co prawda są, ale pomimo tego 5
  • CheckYourRed 06.02.2017
    Dziękuję. :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania