Morze poezji
Poezja sztuką jest kochania,
uwodzenia,
rwania kwiatów lilii białej,
tej nieskalanej,
pierwszej wyczekanej.
Łodzią bez żeglarza bez steru,
na morzu pełnym wirów abstrakcji,
wiruje mały poeta,
z nad wiślańskiej nacji,
marzy by przepłynąć morze,
jednocześnie wie, że tego dokonać nie może.
Płynie jednak maniak z uporem,
czekając na literatury skręty,
i możność zaistnienia w wodzie,
gdzie tylko hydry i inne męty.
Wpadnie w końcu do wody,
by stać się tym,
czym staję się słoma,
po kontakcie ze zwierzęciem.
Komentarze (5)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania