Motyl
Gdzieś w firankach mgły porannej
motyl sfrunął z blaszki kwiatu
i tarzając się w kropelce
śpiewał pieśń całemu światu.
Patrzył się w lusterka rosy
i zamrugał w nie skrzydełkiem
i pofrunął nad doliną
czując słońca ciepłą rękę.
Tak się w pieśni swej rozśpiewał,
że zabrzmiała nad chmurami,
że u góry się uśmiechnął
Ten co włada motylami.
I choć pieśń tak krótko brzmiała
to została w listkach trawy.
Przyłóż ucho więc do ziemi,
jeśliś pieśni tej ciekawy.
Komentarze (11)
BAJ
Nie ma za ci :)
Co oczywiście.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania