...mówimy o tramwaju

Tez masz wrażenie, ze ludzie w tramwaju patrzą się na Ciebie dziwnie?

To taka anormalna gra, w której graczem jesteś wyłącznie ty.

Wchodzisz do tramwaju. Nie ma miejsca (ku zdziwieniu wszystkich); w końcu starsze panie mają gdzie jeździć o godzinie 7.30, kiedy wszyscy uczniowie i studenci jadą na uczelnie.

Ale rozumiesz - a przynajmniej udajesz, ze rozumiesz bo mama wychowała Cię w sposób jakkolwiek przystosowany do życia w społeczeństwie. Rozglądasz się za wolnym miejscem, ale nawet jeśli takowe znajdziesz to nie usiądziesz.

Czemu? Bo stoi przy nim kolejna starsza pani, która prawdopodobnie za dwa przystanki wysiądzie, ale Ty i tak wciąż czułbyś się wręcz jak typowy łajdak kradnący jej możliwość posadzenia swojego jakże uroczego siedzenia. Dodatkowo nie chodzi tu wyłącznie o kradzież miejsca stricte przeznaczonego dla pani.

Tu chodzi o ocenę ludzi będących w tramwaju. Jeśli usiądziesz, a na następnym przystanku wsiądzie jakakolwiek osoba w wieku Twoich rodziców to uwierz mi - poczujesz, że jesteś oceniany. W końcu młodzież to świnie! Na pewno widzisz jak ta pani stoi przy miejscu które ty dzielnie okupujesz.

Jesteś niewychowanym gnojem. Powinieneś ustąpić. Nie wiedzą, że pytałeś czy pani obok może chce jednak usiąść, a ona kilkukrotnie odmówiła. To sie nie liczy. Wmawiasz sobie, że oni wiedzą lepiej.

To taka gra w monopoly. Oni są bankiem – mają nad Tobą niewyobrażalną władzę.

Nie cierpię monopoly - zawsze przegrywam.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Robert. M 06.03.2017
    Jak się wstawi pierwsze opowiadanie, to człowiek liczy te wejścia, czeka na pochwały, czy to zaciekawi. Dlatego życzę Ci by to się stało, bo z autopsji wiem , że jest to przyjemne. Powodzenia.....A CO DO TEKSTU, - nie ustępuj nigdy miejsca tym babinkom, siadaj śmiało, na starość się nastoisz.
  • Adam T 07.03.2017
    "... na starość się nastoisz" - piękna pointa, a nawet puenta. W pełni zgadzam i popieram:))
  • Szczur 07.03.2017
    Rozumiem zagadnienie i jest okej. Można dyskutować, ale sam styl mi się nie podoba. Jest zbyt... prosty. Nad tym można popracować, a na razie warto przejrzeć całość raz jeszcze i poprawić chociażby "ze" na "że". Zostawię bez oceny.
  • tenmomentkiedy 07.03.2017
    Dziękuję za opinię, doceniam :)
  • Niemampojecia96 07.03.2017
    ''starsze panie mają gdzie jeździć o godzinie 7.30'' - Yes, zawsze mam tę samą myśl, chociaż nie o 7.30, bo o takiej to zdarzyło mi się jechać w bardzo zamierzchłych czasach, ale ostatnio musiałam trochę później i dostawałam takiej szajby i cholery...gdzie te wszystkie baby jeżdżą o takich porach. Ja nie wiem. Kontroluję się, ale zawsze mam taką myśl, że bym ich wszystkich powystrzelała w tych autobusach/tramwajach, nienawidzę musieć tym jeździć. Ale taką akcję mam tylko tu, bo np metrem za granicą tak oki, wygodnie, jakoś wporzo. Albo w sumie: mieszkam na takim osiedlu, gdzie mieszka też w cholerę emerytów, i miałam też taką schizę, że co oni wszyscy, tu są, łażą, mieszkają, od cholery tych emerytów a nic innego, aż mi znajomy z tego osiedla powiedział mądrze, że to nie jest dziwne, bo nasze osiedle jest ''emeryckie''. Więc jakoś się z tym pogodziłam, chociaż raz miałam jakiś czas temu taki kryzys, mówiłam że mnie to denerwuje, ale że ''nie powiem, bo przestaniesz mnie kochać'', ale te kolejki w aptekach, gdzie te baby po sto lat stojo...i mówię w końcu: no bo po cholerę to wszystko jeszcze żyje xddd. Mnie się właściwie bardzo podoba Twój tekst, styl i wszystko, też nie cierpię monopoly. I w sumie nie jestem jakoś bardzo uprzedzona do ludzi starszych. Nienawidzę wszystkich. Ale starsi w kolejkach są wolniejsi i bardziej rozwlekli, a już w aptekach to powinno ich się trochę ukrócić, bo są tam nieobliczalnie długo. Jak łażą po tym osiedlu w tę i nazad non stop to też są trochę schizogenni.
  • Adam T 07.03.2017
    Nie jest to opowiadanie, to raczej wpis na bloga, fejasa, czy innego innego-społecznościowego, taki na gorąco, najlepiej ze zdjęciem upierdliwie stojącej nad Tobą staruszki, bo ludzie starsi to stalking dla oczu i uszu młodych ( nie pomijając innych zmysłów ). Ja jestem średni - w sensie wiekowo, a w tramwaju, czy innym miejskim wynalazku też bym chętnie usiadł, zwłaszcza, że w pracy osiem godzin stoję i nogi wrastają mi w dupę, ale kurna się nie da,, bo też się czuję jak gnój jakiś, kiedy siądę. Tylko, że wkurza mnie także młodzież, która po kilku godzinach siedzenia w szkole, jest tak umęczona, że w tramwajach i innych też musi koniecznie siedzieć. Tekstu nie oceniam.
  • tenmomentkiedy 07.03.2017
    Dziękuję za opinię, sama nie wiedziałam gdzie mogę coś takiego publikować, a tutaj (jak zresztą widać) jest duża szansa na odzew i opinie innych :)
  • Lotta 07.03.2017
    Zawsze można się przesiąść na rower. Polecam także słuchawki z głośną muzyką, nie słychać ani wrzasków małych dzieci, ani stękania, wzdychania i jęczenia starszych ludzi. Jak dla mnie zbyt wiele tu dramatyzmu. Ocenią Cię, no i co? To tylko osoba, którą widzi się raz w życiu. Zresztą ja tego tak nie odbieram, że jak siedzę to zaraz mnie ktoś ocenia. Nie rozumiem o co tyle szumu wokół tego tematu, bardzo często, bo codziennie jeżdżę tramwajami i autobusami, a z jakimiś dziwnymi sytuacjami, typu walka o miejsce siedzące, spotykałam się rzadko. Zresztą postanie chwilę chyba też nie jest mega tragiczne. Zostawiam bez oceny.
  • Pasja 07.03.2017
    Jestem osobą starszą i jakoś nigdy nie walczę, ani nie oceniam mlodych po wyglądzie, bo to jest bardzo mylne. Mlodzi też mogą mieć dolegliwości zdrowotne. Są wyszczegolnione miejsca dla ludzi o lasce, dla matek z dziećmi i ciężarnych i jeśli widzę taką osobę to nie zajmuję takich miejsc. Nie ma reguły, czasem osoba starsza ustępuje miejsca i odwrotnie. Chyba tutaj liczy się kultura osobista. Znowu nie jedziemy godzinami i mozemy sobie postać. Co do godzin jazdy porannej mam zastrzeżenie, sama jeżdżę czesto o tej porze na rehabilitację, bo godziny popołudniowe zarezerwowane są dla osób pracujących i tak dalej. Moja koleżanka jeździ co rano bawić wnuka. Każdy sposób widzenia zależy od punktu siedzenia. Najlepiej nie katować sie wewnetrznie, bo może to tylko tak wygląda, a jest zupełnie inaczej. Pozdrawiam serdecznie
  • tenmomentkiedy 07.03.2017
    Dziękuję ślicznie za komentarz :) Oczywiście, że zdarzają się różne przypadki. Nie twierdzę, że młodzież jest bez winy, bo często zdarza mi się widywać osoby w moim wieku, które udają, że nie zdają sobie sprawy/nie widzą kogoś, kto ewidentnie męczy się i powinien usiąść. Wydaje mi się, że minimalna doza kultury osobistej i szacunku powinna spowodować jakąkolwiek reakcje, a ten tekst jest tylko spojrzeniem z mojej strony :)
    Pozdrawiam serdecznie
  • KarolaKorman 07.03.2017
    Przeczytałam i daję o tym znać. Każdy ma swój punkt widzenia, a wielu twierdzi, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :) Pozdrawiam :)
  • Szczur 07.03.2017
    Siedzenia w tramwaju.

    Pamiętam jak kiedyś ustąpiłem miejsca jakiemuś dziadziowi, a ten zaraz ustąpił jakiejś gimnazjalistce :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania