No proszę, jak ładnie wprowadzasz różne dodatkowe wątki i komplikacje. Czytam jak zawsze z ciekawością i przyjemnością, bohaterowie mnie intrygują, bo wciąż wiele w sobie skrywają, cieszę się, że na tą część czekało się krócej, niż na poprzednią. 5 :)
Rumienię się ze wstydu, bo strasznie kiepsko u mnie z wolnym czasem. Szkoda, że doba nie ma 30 godzin. ;) Obiecuję się spiąć z dodawaniem kolejnych rozdziałów, ale biorąc pod uwagę mojego pecha, pewnie znowu coś mi wybuchnie w domu, albo się poparzę. :D
Przykro mi, że podjęłaś ostateczną decyzję odnośnie tego odejścia. Przepraszam, że nie zdążyłam przeczytać tej części. Pamiętaj jednak o tym, co już raz Ci mówiłam - poczyniłaś bardzo duże postępy i Twój opór sprawił, że naprawdę rozwinęłaś tu swoje skrzydła. No i nie zaprzestawaj pisania, szkoda by było po tych wszystkich trudach, prawda? Pamiętaj, że w razie coś zawsze możesz napisać i podzielić się jakąś nową twórczością :) Trzymaj się ciepło.
Rasia strasznie mi przykro, że tak wyszło. Wiesz, pisanie stało się dla mnie nałogiem i myślę, że mi nie minie. Jestem strasznie emocjonalnym stworzeniem, co nie ułatwia mi funkcjonowania w trudnym dla mnie otoczeniu. Muszę tylko odsapnąć, wepchnąć trupy z powrotem do tej cholernej szafy i nie pozwolić, by znowu wypadły. Ogromnie się cieszę, że tu trafiłam, bo naprawdę wiele mi to dało, poznałam wspaniałych, charakternych ludzi. Dziękuję też dwóm osobom, które potrafią kopnąć w tyłek dobrym słowem i tym samym wywołać uśmiech na mojej smutnej twarzy – dzięki fb koledzy. ;) A co do smoka, hm, to mój nowy pomysł. ;) Zaglądać tu będę już chyba zawsze, a jak będę czuć się gotowa – wrócę. W końcu żyje się raz. Pozdrawiam.
Zdążyłam to już zauważyć :) Obyś szybko się z tym uporała, tak dla własnego spokoju i satysfakcji. Mam nadzieję, że strona kiedyś powróci do dawnego stanu, wtedy na pewno na siebie znowu trafimy :)
Więc jednak odchodzisz... Przykro mi, podobnie jak Rasii, naprawdę, bo bardzo lubiłam czytać Twoje teksty, choć rzadko dawałam o sobie znać, nie mówiąc o tym, że w końcu nie skomentowałam szczegółowo opowiadania "Fatalne zauroczenie", co miałam zrobić. Cały czas pamiętałam o tym, ale jakoś tak wyszło. Rozumiem, jak to jest być bardzo emocjonalnym. Sama mam z tym ogromny problem. Mam jednak nadzieję, że kiedyś wrócisz i będę mogła nadal czytać Twoje teksty, na pewno będę czekać. Pozdrawiam:)
ausek, życzę Ci samych sukcesów. Nie poddawaj się i nie rezygnuj z pisania. Każdy utwór to Twoje dzieło, a masz ich trochę na swoim koncie. Byle ten, pod którym teraz piszę nie był ostatnim :) Pozdrawiam serdecznie :)
Takim oto sposobem po kolei znikają z Opowi wszyscy, których pamiętam ze swoich początków tutaj i do których najbardziej lubiłam zaglądać. Szkoda, bo to miejsce bardzo wiele na tym traci. Ale mimo wszystko, najważniejsze chyba jest, żeby cały czas podążać za tym, co się kocha i móc się tym cieszyć. Ja również mam nadzieję, że jednak nie znikasz stąd na zawsze. Pozdrawiam i trzymam kciuki, by wszystko układało się po Twojej myśli :)
Komentarze (13)
!) Patty czy jak tam
!) narzekaniem Mrj i innych na temat gwiazd na opowi (grupa pisarze na fb)
Mam nadzieję, że miedzy nami nic złego nie stało się?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania