.

.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (15)

  • Celtic1705 21.01.2016
    Wciągające, porywające, pochłaniające... Nie umie znaleźć słów. Zostawiam gwiazdkę, bo naprawdę, bardzo, ale to bardzo mnie zaciekawiło i czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy. *
  • ausek 21.01.2016
    Miło mi.:)
  • alfonsyna 21.01.2016
    Na początek - brakło parę przecinków i takich tam drobiazgów, ustosunkuję się do tego poniżej:
    "nie będąc posądzaną o wścibskość" - to jest w porządku, natomiast ja bym po prostu zmieniła "wścibskość" na "wścibstwo", ale to moje subiektywne odczucie
    "o nich samych oraz o życiu(,) jakie wiodą"
    "próbując wedrzeć się do jej głowy(,) ból zmniejszał się" - przecinek dlatego, że tamtą część zdania od "próbując" do "głowy" uznałabym za wtrącenie
    "zniechęcało ją od podejmowania" - "do" zamiast "od"
    "przykuł jeden z policjantów(,) siedzących"
    "interwencji(,) w jakiej przyszło"
    "Niespodziewanie kobiecy spojrzenie" - kobiece spojrzenie
    "dosłyszeć, każde wypowiadane słowo" - przecinek tu zbędny
    "było dziś wieczór niewiele klientów" - zamiast "niewiele" dałabym "niewielu", bowiem "niewiele" bardziej odnosi się do przedmiotów, a "niewielu" jest już w kontekście osób
    "zadowalali się tym(,) co dostępne"
    "Po co marzyć o rzeczach, które były dla niej nieosiągalne i nie należały do artykułów pierwszej potrzeby, które musiała sobie sama zapewnić" - to zdanie prosi się o znak zapytania na końcu, bowiem ma wydźwięk wyraźnie pytający
    "samoświadomości(,) z jaką działał na dziewczynę" - aczkolwiek tutaj "samoświadomość" niezbyt pasuje mi do kontekstu, lepiej może brzmiałoby np. "i świadomości tego, jak działał na dziewczynę" - ponieważ chodziło raczej o to, że bohater wiedział jak działa na dziewczynę, a nie o to, że miał ogólnie pojętą świadomość samego siebie
    "wykorzystywał swoja przewagę" - swoją
    "Czar(,) jaki roztaczał"
    "Wiedział(,) jak działa"
    "Zapała czysty kufel" - Złapała
    "Kobieta(,) nie doczekawszy się odpowiedzi" - również tutaj potraktowałabym część zdania jako wtrącenie
    "powodując wzrost napięcia pomiędzy nimi, które zdawało się z każdą chwilą wzrastać, a to(,) co zobaczyła w jego oczach zabrało jej oddech na kilka sekund" - powtarza się w tym zdaniu "wzrost", także można je trochę przeformułować lub poszukać synonimu
    Tyle z takich bardziej "technicznych" spraw :) Ale treść mnie bardzo zainteresowała, widać tu początki jakiegoś ciekawego pomysłu, na razie chyba nie będę próbowała odgadnąć, co planujesz z tym zrobić (bo i tak się pewnie nie domyślę), ale chętnie będę śledzić dalszy ciąg. Zostawię 5, bo fabuła na to zasługuje, a błędów jako takich nie znajduję w nadmiarze, także czytało się naprawdę przyjemnie :)
  • ausek 21.01.2016
    Dziękuję za wypisanie mojej ściany wstydu ;) Tych przecinków chyba nigdy nie ogarnę...
    Co do fabuły, pomysłów mam dużo i mam nadzieję, że nie przedobrzę. Gorzej u mnie z ubraniem tego w odpowiednie słowa, ale postaram się :)
  • alfonsyna 21.01.2016
    E tam, bez przesady, przecinki mało kto ogarnia tak całkowicie ;) Też mam często tak, że nie potrafię ubrać pomysłów w słowa, ale mam nadzieję, że Tobie się powiedzie i czekam na to :)
  • Angela 21.01.2016
    I co do jasnej cholery dalej?!!! Pomysł bardzo ciekawy i aż żal przerywać czytanie : ) 5
  • ausek 21.01.2016
    Miło mi, że wyszło ciekawie. Tydzień przekładałam akapity tam i z powrotem, nie wiedząc od czego zacząć.;)
  • wolfie 22.01.2016
    Bardzo wciągający i magnetyzujący rozdział. Ciekawie opisujesz. Jeszcze nie wiem, w jaki sposób tytuł odnosi się do treści, niemniej jednak podoba mi się to, co napisałaś. O błędach pisać nie będę, zrobili to inni, 5 :)
  • ausek 22.01.2016
    Wkrótce wszystko się wyjaśni ;)
  • Jan Potfforny 25.01.2016
    Pozdrawiam!
    (5)
    JP
  • Rasia 29.01.2016
    "a dodatkowe pieniądze za wypracowane nadgodziny, były zawsze mile widziane" - bez przecinka
    "W myśl jej zasad, kwalifikowało się to jako poniżanie i uwłaczanie własnej godności." - i tu.
    "Dzisiejszego wieczoru jej uwagę przykuł jeden z policjantów, siedzących przy końcu baru" - bez przecinka
    "przejmuje się losem kobiety, którą uwolnił z rąk agresywnego męża. Obserwowała go przez chwilę" - to zdanie brzmi troszkę tak, jakby to nie kelnerka a żona agresora go obserwowała :)
    "Zawsze w takiej chwili, pojawiała się nikła nadzieja" - bez przecinka
    "jaki przez moment roztoczyła złota obrączka, znajdująca się na palcu bruneta" - bez przecinka
    "faceci, którzy przyciągają jej uwagę zawsze okazują się" - przecinek po "uwagę", bo wtrącenie
    "na początku każdego miesiąca, aż do wyczerpania swoich skromnych zasobów finansowych" - bez przecinka
    "a panowie odziani w eleganckie garnitury, upijali się tanią whisky." - bez przecinka
    "Poproszę o piwo" - myślę, że to "o" jest zbędne, ale to dialog, więc nie czepiam się ;)
    "Wypowiedziawszy te słowa powoli i wyraźnie" - tutaj nie jest to konieczne, ale sugerowałabym przecinek przed "powoli", żeby ubrać to we wtrącenie.
    "uśmiechnął się lekko wiedząc " - po "lekko" przecinek
    "Jego chropowaty głos, spowodował" - bez przecinka
    "jaki roztaczał wokół swojej osoby powodował" - przecinek po "osoby"
    "co zobaczyła w jego oczach zabrało" - po "oczach", bo wtrącenie
    Ja tu widzę początki jakiegoś 50-twarzy-ausek xD Nie no, tak się śmieję. Wnioskując po tytule facet okaże się jakimś władcą albo spokrewnionym z tą kelnerką. Zobaczymy :D Zapowiada się ciekawie. Błędów trochę było, ale zostawiam 4,5 czyli 5 :)
  • ausek 29.01.2016
    Dziękuję Rasiu:) Tak sobie myślę, że zacznę wstawiać połowę tekstu to tych błędów będzie mniej :)*rumienię się ze wstydu*
  • Rasia 30.01.2016
    No przestań :) Tekst sam w sobie jest intrygujący, a błędy zawsze można poprawić, każdy się na nich uczy i w końcu jakoś je wykorzenimy, głowa do góry :D
  • KarolaKorman 13.03.2016
    Nie odkryłam tego opowiadania wcześniej :( Mam więc co nadrabiać :) Bardzo intrygująca i wciągająca część. Zadaję sobie pytanie czy Beata znając swoje umiejętności, wykorzystuje je w jakiś sposób. Ale pewnie dowiem się czytając dalej. Lubisz to imię. Beata. Chyba już gdzieś u Ciebie się z nim spotkałam, jak i ze szpilkami na czerwonej podeszwie. Dla mnie to dziwne, bo w życiu nie marzyłam o szpilkach, nie wspominając, że nie miałam takowych nigdy na nogach :)))zostawiam 5 :)
  • ausek 13.03.2016
    Dzięki za komentarz ;) Tak to imię pojawiło się w mojej bitwie :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania