Rozdaje karty? Nabite pistolety będą lepszym rozwiązaniem. No, chyba że będą to karty kredytowe ;) Co do nazwiska - ród Lewatywów, herbu basen, kaczka, czy nocnik?
Jest trochę błędów:
"Hrabia spędził cały dzień na dworze[przecinek] [na] powietrzu"
"razem Ritha[Rithą] i Weroniką" - imię Ritha odmienia się przez przypadki
"Po chwili do niego dołączyła Ritha z dziewczynką. " - ponieważ zostało powiedziane, że spędzał ten czas z tymi dziewczynami, to aby nie powtarzać już ich imion, zamień to na "Po chwili do niego dołączyły do niego obie"
"- Dziś jest taka piękna pogoda, że wprost zachęca do siedzenia na dworze – odparła" - ale na co odpadła? Takiej formy używa się, gdy rozmowa już trwa (on ją zapytał a ona odparła), nie można odeprzeć zaczynając rozmowę jako pierwsza osoba. Zamień to na " - stwierdziła" a może nawet " - zagaiła" bo chodzi tu o to, że z własnej woli zaczęła rozmowę.
"odparła. [-] Ale niestety..." - bez tego drugiego myślnika wypowiedź postaci łączy się z narracją
"Ale wcale nie słuchała, tylko biegła dalej " - proponuję postawić tu kropkę a dalszą część połączyć z następnym zdaniem. Twoim stałym problemem oprócz przecinków jest właśnie taka sytuacja, gdy na dwa zdania została podzielona wypowiedź tworząca jedno zdanie. Dalej będzie więc tak:
"Zatrzymała się dopiero na ganku, gdzie usiadła w bujanym fotelu i się huśtając czekała na Rithę, ale ta nie nadchodziła, więc sama weszła do środka."
"Wdrapała się[bez przecinka] po schodach na piętro[przecinek] skąd udała się do sypialni, gdzie się położyła. "
"Ritha z Tomaszem przeszukała całe podwórko, bo kobieta nagle spostrzegła" - wystarczy samo "bo nagle spostrzegła", wiemy o jakiej osobie traktuje zdanie, nie trzeba tego określać i dodawać synonimu "kobieta".
"Zdenerwowana wbiegła do środka i jak burza pognała na piętro[przecinek] coś jej podpowiadało[ ]by zajrzała do sypialni. Posłuchała wewnętrznego głosu [co] okazał[o] się strzałem w dziesiątkę, bo znalazła dziewczynkę smacznie śpiącą. By jej nie zbudzić zatrzymała się progu i z matczyną troską na nią patrzyła. " - strzałem w dziesiątkę okazało się to, że posłuchała wewnętrznego głosu, a nie, że strzałem w dziesiątkę okazał się głos. W ostatnim zdaniu skreśliłem jedno "się" bo było nadliczbowe.
"Hrabia stanął obok niej[[przecinek] jedną ręką złapał jej dłoń, a drugą objął w pasie."
Komentarze (16)
xd
Będą prezenty w tej części która się pisze
"Hrabia spędził cały dzień na dworze[przecinek] [na] powietrzu"
"razem Ritha[Rithą] i Weroniką" - imię Ritha odmienia się przez przypadki
"Po chwili do niego dołączyła Ritha z dziewczynką. " - ponieważ zostało powiedziane, że spędzał ten czas z tymi dziewczynami, to aby nie powtarzać już ich imion, zamień to na "Po chwili do niego dołączyły do niego obie"
"- Dziś jest taka piękna pogoda, że wprost zachęca do siedzenia na dworze – odparła" - ale na co odpadła? Takiej formy używa się, gdy rozmowa już trwa (on ją zapytał a ona odparła), nie można odeprzeć zaczynając rozmowę jako pierwsza osoba. Zamień to na " - stwierdziła" a może nawet " - zagaiła" bo chodzi tu o to, że z własnej woli zaczęła rozmowę.
"odparła. [-] Ale niestety..." - bez tego drugiego myślnika wypowiedź postaci łączy się z narracją
"Ale wcale nie słuchała, tylko biegła dalej " - proponuję postawić tu kropkę a dalszą część połączyć z następnym zdaniem. Twoim stałym problemem oprócz przecinków jest właśnie taka sytuacja, gdy na dwa zdania została podzielona wypowiedź tworząca jedno zdanie. Dalej będzie więc tak:
"Zatrzymała się dopiero na ganku, gdzie usiadła w bujanym fotelu i się huśtając czekała na Rithę, ale ta nie nadchodziła, więc sama weszła do środka."
"Wdrapała się[bez przecinka] po schodach na piętro[przecinek] skąd udała się do sypialni, gdzie się położyła. "
"Ritha z Tomaszem przeszukała całe podwórko, bo kobieta nagle spostrzegła" - wystarczy samo "bo nagle spostrzegła", wiemy o jakiej osobie traktuje zdanie, nie trzeba tego określać i dodawać synonimu "kobieta".
"Zdenerwowana wbiegła do środka i jak burza pognała na piętro[przecinek] coś jej podpowiadało[ ]by zajrzała do sypialni. Posłuchała wewnętrznego głosu [co] okazał[o] się strzałem w dziesiątkę, bo znalazła dziewczynkę smacznie śpiącą. By jej nie zbudzić zatrzymała się progu i z matczyną troską na nią patrzyła. " - strzałem w dziesiątkę okazało się to, że posłuchała wewnętrznego głosu, a nie, że strzałem w dziesiątkę okazał się głos. W ostatnim zdaniu skreśliłem jedno "się" bo było nadliczbowe.
"Hrabia stanął obok niej[[przecinek] jedną ręką złapał jej dłoń, a drugą objął w pasie."
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania