Muszelka
Na morskim brzegu w Kołobrzegu z ziemi podniosłam muszelke.
I nie wiedzieć czemu mały dar morza właśnie przyniósł mi szczęście.
W deszczowe dni wnośił powiew ciepłego lata i pomagał mi, przetrwać moje końce świata.
I ktoś znowu powie że uroiłam sobie talizman muj maleńki.
Ale kto wie czy jeszcze komuś nie podam go do ręki.
Gdy handra zacznie męczyć lub ukochana osoba rzuci.
I wtedy mój talizmanik wiare wam w życie przywróci.
Mówcie co chcecie ja szczerze wierze że klucz do sukcesu, to wytrwać w cokolwiek wierze.
Komentarze (5)
Ortografia obowiązuje zawsze.
Literówki należy poprawić.
Ale utwór dość przyjemny, a w każdym razie -dziecinnie uroczy. Dałabym 2, ale mam dobry humor, więc łap 3 :))
"I nie wiedzieć czemu mały dar morza właśnie przyniósł mi szczęście." - przecinek po "czemu"
"W deszczowe dni wnośił powiew ciepłego lata i pomagał mi, przetrwać moje końce świata." - wnosił* i bez przecinka
"I ktoś znowu powie że uroiłam sobie talizman muj maleńki." - przecinek przed "że" i mój*
"Ale kto wie czy jeszcze komuś nie podam go do ręki." - przecinek po "wie"
"I wtedy mój talizmanik wiare wam w życie przywróci." - wiarę*
"Mówcie co chcecie ja szczerze wierze że klucz do sukcesu, to wytrwać w cokolwiek wierze." - przecinek po "mówcie", "chcecie" + wierzę*, potem przecinek przed "że" i wytrwać w czymkolwiek*
Właściwie tylko jedna linijka była bezbłędna. W reszcie rażą te błędy ortograficzne, nawet nie interpunkcyjne. No i czasem brakuje poprawności gramatycznej. Rzeczywiście wiersz jest pokrzepiający, ale niestety nad formą trzeba jeszcze popracować. Ode mnie 2,5 czyli 3 :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania