Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Mutanci - rozdział II
(Opowiadanie wchodzi w skład Bordo Literary Universe)
Joanna pokazywała Iwonie zdjęcia z urodzin swojego syna.
- A co to ma znaczy? Na zdjęciach, które pani robiła z urodzin mojego dziecka są zdjęcia jakiegoś innego! Jest jedno zdjęcie które w całości przedstawia jakiegoś gówniarza, a nie ma mojego dziecka w ogóle!
- No i co?
- Gówno! Pierdol się, kobieto!
Kilka godzin później
Joanna zadzwoniła do swojego syna, kibola Arki Gdynia Ksawerego.
Ksawery tymczasem rozmawiał ze swoją dziewczyną.
- Co to ma kurwa znaczyć, Ksawery? Rozmawiasz ze swoją byłą o tym, jak się bzykamy?!
- Dobra, zamknij się.
- Daj mi dokończyć!
- Zamknij się, szmato pierdolona, bo zaraz cię kurwa znajdę i zatłukę! Spierdalaj!
Ksawery rozłączył się i westchnął. Nagle zadzwoniła jego matka.
- Halo?
- Synek, MMSem wyślę ci zdjęcie jednej kurwy. Znajdź ją i przejedź autem, tak, żeby to wyglądało na wypadek.
- Się wie, mamuś!
Ksawery znalazł Joannę pod supermarketem i przejechał ją swoim fiatem tipo.
Tymczasem w Pałacu Mostowskich
- Imię i nazwisko?
- Piotr Nowakowski.
- Dlaczego chce pan pracować w policji?
- By zwalczać przestępczość pseudokibiców, panie komendancie.
- Zdał pan test fizyczny i multiselect wręcz wzorowo. Dlatego przydzielę pana do Terroru, do sekcji zajmującej się Gangiem Mutantów z Piastowa.
- Ale ja chciałem zwalczać przestępczość pseudoki...
- A ja mam w dupie, co ty tam kurwa chcesz! To nie jest koncert życzeń, posterunkowy! Idziesz do Terroru albo wypierdalaj!
13 kilometrów dalej, siłownia *Dominator*.
Pod siłownię, na której ćwiczył Miętus, podjechał Kiełbasa swoim czarnym lexusem. Odsunął szybę i oddał serię strzałów z uzi, po czym z piskiem opon odjechał.
CDN
Komentarze (5)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania