My
Z olbrzymiego lodu
Rodzimy się powoli,
Nie widząc w niczym sensu
Czekamy ku końcowi.
Nie mówiąc nic nikomu
Zaciskamy pięści do białości,
I zgrzytając zębami
Zasypiamy kołysani w bezradności.
Z olbrzymiego lodu
Rodzimy się powoli,
Nie widząc w niczym sensu
Czekamy ku końcowi.
Nie mówiąc nic nikomu
Zaciskamy pięści do białości,
I zgrzytając zębami
Zasypiamy kołysani w bezradności.
Komentarze (7)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania