Z Tarantino mam ten problem, oglądam jego filmy po wielokroć. Za każdym razem coś tam "odcedzę" . Z Tobą mam podobny problem... Najorosciej jest powiedzieć "co za zjebany łeb". Taranino to nie jest twórca którego wymieniłbym w pierwszej lini moich ulubionych,ale czasem przychodzą chwile kiedy bardzo chce się obejrzeć coś jego. Z muzyka Twój tekst ożywa. Mam z Tobą problem, nigdy nie mogę przestać czytać Twoich prac po pierwszym razie, zawsze trzeba przewinąć taśmę do początku i próbować "odcedzac" . Twoje teksty zmuszają do przestawienia sie na inny tryb mydlenia. Nie wiem jeszcze ale chyba właśnie napisałem, ze mi sie to podoba. Pozdrawiam
Tatantino i moim ulubionym reżyserem nie jest. Ale, jak wspominalam przy jakims poprzednim tekscie w komentarzu - mnie wystarczy blysk, migniecie. Takim blyskiem od Tarantino.zawsze bedzie dla mnie "Kill Bill". Uwielbiany, ogladany po wielokroc, z duzym naciskiem na jedynke, bo nawet kiedys mialam mysl, ze dwojki mogloby.nie byc. Ze mogloby sie otwarcie urwac. Intrygująco na "Biednej Sophie". Nie moge zdzierzyc "Pulp Fiction" z kolei, nie moge obejrzec nawet do polowy, wielu ma ten z kolei film za genialny.. mnie humor "Pulp Fiction" nie bawi, wysmienita jest pierwsza scena, pozniej nic mi sie nie podoba, wylaczam. "Zjebany łeb" - haha, az tak trudna jestem w odbiorze? Ale trafna uwaga, ze tak najprosciej. Zjebany łeb oczywiście swoją drogą tez mam. To, ze czytelnik poswieca mi czas, ze czyta wiecej razy jeden moj twor.. to mnie tak wzrusza i ujmuje, ze niemaszpojecia :), jakież to mile. Hm, costam mi Twoj komentarz tez uswiadamia, ze moze mysle w trybie juz naprawdę chorym..xdddd. Chyba wlasnie napisalam, ze pieknie dziekuje. ❤
Niemampojecia96 z tym " ... łbem" to mi się tak wyrwało. Szybko przed robotą pisałem bez zastanowienia, teraz patrzę a ja to wysłałem :) rób swoje, pisz jak czujesz, zawsze znajdzie się ktoś kto bedzie chciał się pomęczyć aby załapać o co comprende :) ja np :)
Kolejny Twój tekst pokręcony niczym kod DNA. Zgadzam się z Maurycym Leśniewskim w tym, że nie sposób przeczytać Twoje tekst li tylko raz. Są pokręcone, a dlaczego wspomniałem w poprzednich komentarzach. Ode mnie 5
...a to tylko codzienne strzaly w leb, relaksujacy background dla tworzonego wlasnie mego dzieła rzycia. Jestes uroczym czytelnikiem, Ówczesny, jakaz radosc, ze ktos czyta cos mojego wiecej niz raz #fikolek z radosci.
Nuncjusz, ja juz wyzej pisalam, ze Tarantino przebija mi serce tylko Kill Billem. Przy "Truposzu" calowalam sie pierwszy raz w zyciu, a mój pierwszy pocałunek zakrawal na arcydzielo, mialam ja 15 lat i duzo szczescia. W tle ta muzyka... Jarmusch ostatecznie mnie podbil "Only lovers left alive". Nie wiem, czy widzialam lepszy, bardziej tożsamy ze mna film.. a o filmach moge dlugo i namietnie. Podjelam dzis prace, wiesz, Krzysztof? By moc sobie kupic laptopa, spisywac tam dzielo rzycia, ogladac filmy. Zrobilam cos, Krzysztof. Chuja to kogo obchodzi, ale..jestem z siebie kontent, dosc.
Komentarze (16)
Kolejny przypadek.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania