Śliczny opis charakteru i upodobań każdej z myszek. Już o tym mówiłem, ale powiem jeszcze raz. Zwierzęta jak i ludzie mają swoje charaktery, upodobania. Chorują podobnie, i na podobne choroby umierają. Bardzo dobrze poprowadziłaś narrację. Przyjemnie się czyta, a co najważniejsze, pomimo krótkiego żywota myszek, można się z nimi zżyć. Szkoda ich bardzo, ale tak to już natura urządziła, iż dała im tak króciutkie żywota. Mimo to, nawet mając mało czasu można żyć szczęśliwie, co zapewne można powiedzieć o twoich myszkach, i co, gdyby mogły same by powiedziały.
Pozdrawiam ;)
Chciałam bardzo zaznaczyć, mimo uprzedzeń ludzi do gryzoni, jakie są to ciekawe stworzenia o różnych charakterach. :) Może rasowe myszki lub myszki ze sprawdzonych hodowli żyją dłużej, niestety u mnie półtor roku to maksymalny czas życia.
Dziękuję za komentarz :)
Dokładnie i moja mama, chociaż przeciwna, bo oczywiście lamentowała "na co ci to", zakochała się w myszkach. W ogóle zwierzę, nawet to najmniejsze, sprawia ogromną radość, jak wracasz do domu i możesz zerknąć do robi. :)
Dziękuję za komentarz.
Piękna opowieść, trochę jak baśń albo sen, a jednak realistyczna. Przyroda jest zaskakująca i niezgłębiona. Tymczasem, rodzaj ludzki nie jest wszechwiedzący i chyba nigdy nie będzie. 5, pozdrawiam :-)
LeeaThorelli→Przeczytałem z zaciekawieniem, bo i ciekawie opisujesz.
Faktycznie. Jak u ludzi. Każdy innych charakter. I niestety choroby.
Ja miałem chomiki.
Przypomniała mi się kisążka, którą niedawno czytałem→"Kwiaty do Algernona"→Miał mysz, za przyjaciela:)
Pozdrawiam:)→5
„Dla wielu myszy to zwykłe szkodniki”
Jak to zdanie zinterpretować? Dla wielu myszy CZY Dla wielu (ludzi), myszy
„Potrafi za pomocą ultradźwięków komunikują się”
Komunikować
„przewodzi stadem i tylko”
Przewodzi stadu
„swój teren bronił zaciekle”
Swego terenu
„Na następny, biorąc delikatnie samca, wyglądało na to, że przybrał, że wszystko wraca do normy.”
Coś tu zostało za dużo po poprawkach i zdanie straciło sens
Bardzo ładna opowieść. Tylko na koniec nie wiem, czy wszystkie poumierały i nie ma już nic, czy też masz nowych lokatorów?
Komentarze (10)
Pozdrawiam ;)
Dziękuję za komentarz :)
Dziękuję za komentarz.
Faktycznie. Jak u ludzi. Każdy innych charakter. I niestety choroby.
Ja miałem chomiki.
Przypomniała mi się kisążka, którą niedawno czytałem→"Kwiaty do Algernona"→Miał mysz, za przyjaciela:)
Pozdrawiam:)→5
Dziekuję za komentarz. :)
Jak to zdanie zinterpretować? Dla wielu myszy CZY Dla wielu (ludzi), myszy
„Potrafi za pomocą ultradźwięków komunikują się”
Komunikować
„przewodzi stadem i tylko”
Przewodzi stadu
„swój teren bronił zaciekle”
Swego terenu
„Na następny, biorąc delikatnie samca, wyglądało na to, że przybrał, że wszystko wraca do normy.”
Coś tu zostało za dużo po poprawkach i zdanie straciło sens
Bardzo ładna opowieść. Tylko na koniec nie wiem, czy wszystkie poumierały i nie ma już nic, czy też masz nowych lokatorów?
Dziękuję za komentarz i wyłapane błędy.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania