Na biało

Na szczycie wielkiego, gałęzistego drzewa, powleczonego promieniami słońca, znajdował się drewniany domek. W jego wnętrzu bujany fotel a przy fotelu, drewniany stolik. Przy stoliku siedziały dwa koty, jeden był czarny a drugi biały. Na bujanym fotelu siedział duch dziewczynki, która powiesiła się pod wpływem alkoholu.

"Droga dziewczynko! Czy jesteś teraz szczęśliwa?" Zapytał biały kot. Duch dziewczynki pokręcił głową,

"Każda sekunda umiera, rodzi się kolejna która też umiera, przez co nie ma nic, nic nie istnieje!

Życie nie istnieje, wierzyłam, że będzie inaczej,że się uwolnię od ciężaru życia i stanę się po śmierci płynną

radością, a koniec końców jest inaczej, jedyna płynna radość ehh teraz nawet nie mam jak jej spożyć".

"Choć za mną dziewczynko!",

zawołał biały kot, chyląc głowę za okienko. Z chmur rozwinęła się biała liana, po której biały kitku rozpoczął wspinaczkę, duch dziewczynki frunął dorównując mu tępa. W końcu dotarli na szczyt jednej z chmur, a zarazem do centrum przedziwnego miasteczka.

Blokowiska, domki, alejki, rzeźby, sklepy, parki, wszystko tam miało białe barwy, także mieszkańcy przypominający futrzaste jaszczurki kompletnie cali umaszczeni byli na biało.

"Droga dziewczynko, oto biały świat, proszę rozejrzyj się po nim i zauważ jego specyfikę, ja będę ciągle przy Twoim boku".

Dziewczynka spacerowała więc po miasteczku, przyglądając się wszystkiemu wokoło.

Jeden z pośród wielu białych budynków, przykuł jej uwagę szczególnie. Na budynku tym znajdował się biały szyld, z napisem "Bar dla duchów".

Dziewczynka postanowiła zbadać dokładniej to miejsce. Weszła do środka, wyglądał jak najzwyklejszy w świecie bar.

Kilka stolików, lada za którą stał, wąsaty barman, przy kości, biały jaszczuro-człowiek w futrze o białej maści. W barze nie było klientów. Dziwewczynka usiadła przy ladzie. Zamówiła piwo.

-Jak to jest żyć, w takim białym świecie? - skierowała pytanie do barmana, podającego jej piwo w butelce. Barman pokrzywił twarz, ze zdziwieniem popatrzył na dziewczynkę.

-W jakim świecie????

-No w białym. - sącząc piwo odparła.

-Co to jest biały? - zapytał

- No co też pan, przecież wszystko tu jest białe.

-Biały to Bóg? Kłamie pani, na pewno nie istnieje, nie wierzę w biel!

Biały kot swym kocim spojrzeniem zwrócił się ku dziewczynce, podsumowywując "Prawda jest taka, że przez to, że wszystko jest tu białe, nikt tutaj nie wie czym jest biel. Świadomości ciężko pokazać w życiu cokolwiek innego niż kontrast".

Nagle otworzyły się barowe drzwi w których progu stanął czarny kot. "Ejże, zostawiliście spuszczoną lianę, więc przyszedłem, żeby was znaleźć. Zrobiłem obiad, podczas waszej nieobecności, wracajmy więc, zjedzmy go wspólnie!" Zawołał z progu czarny kot.

Barman wpatrywał się bez ruchu w kota, oczyma do granic możliwości wytrzeszczonymi. "Czy to jest biel?" Wykrztusił z siebie, po czym odrazu zemdlał. Duch dziewczynki wraz z kotami jak gdyby nigdy nic wyszli z baru i wrócili do domu.

 

Kilka dni później, nastało pukanie do drzwi. Z przeogromnym z dziwieniem duch dziewczynki otworzył. Był to barman z baru dla duchów, jednak już nie jako futrzasty jaszczur, tylko jako duch.

"Zabili mnie, za głoszenie prawdy. Uznali mnie za wroga... A może bardziej za wariata?

Nikt nie chciał mi uwierzyć w istnienie białej barwy. Nikt. Opowiadałem o białym kocie, siedzącym u progu mych drzwi, a oni, że zawładnęły mną siły nieczyste!

Wpierw sprawili mi kaftan, potem kajdany i łańcuchy, tabsy wybielające wzrok. Nie chcieli słyszeć o prawdzie, wysłuchać, przeanalizować, rozpatrzeć. Po prostu, pozbyli się mnie, bo tak wygodniej. Jak każdego heretyka, wysłali mnie na słońce, gdzie spłonąłem."

Czarny kot na to urażonym tonem odparł: "Mięli rację futrzasty jaszczurze, że się mylisz. Nie jestem biały. JESTEM CZARNY!"

 

KONIEC

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Ritha 31.07.2018
    Trochę błędów i przede wszystkim rozjechane linie, tzn. za dużo enterów, nie wiem czy zamysł czy co, ale estetyczny dyskomfort przy czytaniu jest.

    "Wkońcu dotarli" - W końcu*
    "Czrny kot na to urażonym" - Czarny*
    "spojżeniem" - spojrzeniem*


    Brak spacji po kreseczkach dialogowych. No i ogólnie nie dopracowany pod tym względem tekst, a ja nie mogę się skupić na treści, gdy, gdy podstawy rażą. Na szczęście można edytować.
    Może ułatw sobie i wrzuć w Ortograf.pl przed publikacją? Zresztą sam portal podkreśla część błędów (takie jak "spojżenie" to już na pewno.

    Bo sam zamysł, jakby go podrasować, hm, można by uzyskać coś ciekawego.
    "Świadomości ciężko pokazać w życiu cokolwiek innego niż kontrast" - ładne

    Nie oceniam póki co, pozdrawiam :)
  • Ritha 31.07.2018
    Pozwoliłam sobie zerknąć na Twój profil, zero komentarzy (Twoich). Pod pierwszym tekstem miałaś kilku czytelników, jednak zero reakcji zwrotnej, więc potem nie zajrzał już prawie nikt. Zachęcam do aktywności :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania