na drobne i na zawsze
nie zamykaj oczu gdy chcę zobaczyć nadzieję
ale ona u płotu na łańcuchu uwiązana
smyrga nawet wiatr głaszcząc po drodze kołtun
w te wieczory kiedy chce się tylko wyć
a znudzony księżyc odwraca głowę w drugą stronę
ty nie zamykaj oczu gdy chcę zobaczyć nadzieję
już dobrze kochanie jutro zaśniemy razem
dzisiaj zostawię jeszcze myśl na rykowisku
wszak smyrga nawet wiatr głaszcząc po drodze kołtun
przecież dobrze wiesz jak długo gonię twoje słowa
zlizuję z marginesu najmniejszą obecność na planie
a ty zamykasz oczy gdy chcę zobaczyć nadzieję
nie skarbie to tylko obojętność plącze się pod nogami
za dużo kobiet za dużo wina i mnie za mało
tylko wiatr smyrga głaszcząc po drodze kołtun
jakby w alkowie na drobne rozmieniona miłość
teraz trzęsie się jak osika samotna na polu
gdy ona zamyka oczy nie widać nadziei
wiatr tylko ciągle smyrga choć przygładza kołtun
Komentarze (75)
Na pewno chciałeś skrzywdzić...
Celowo to napisałeś...
Ja tam dobrze wiem...
Ludzie są podli...
Myślą jak mi zrobić na złość...
itd, itp.
Mnie zwędziła!
Nie pamiętam, kiedy to napisałam, ale poznaję, to moje!
co ty nie powiesz
Wygania cię.
sama jesteś głupkiem i nigdzie nie idę
Byle mocno xD
Bo powiedzenie "Modli się pod figurą, a diabła ma za skórą" nie odnosi się akurat do ateistów.
Czaisz bazę?
A dlaczego?
Ano dlatego, że to dwulicowe (cenzura).
Chociaż za to, co pani wyprawiała ze swoimi dwoma błaznami, powinnam.
Ale cieszy mnie jedna myśl, proszę pani, tylko jedna myśl...
xD
Szkoda, że już tak niewiele panią cieszy, to przykre i nie piszę tego złośliwie.
Pękam ze śmiechu. Normalnie.
Wyglądam wówczas jak Wielki Budda z trzęsącym się brzuszkiem.
xD
Humoru mi nie brakuje.
Dzięki wam robaczki :]
Znamy się trochę, możesz pisać ciociu Kasiu xDDD
Pomodlę się, by wrócił pani spokój.
Miłego dnia.
Teraz ty?
Zwariowaliście już do reszty xD
Piszę, jak zawsze.
Chcę wykorzystać do ostatniej literki pobyt tutaj.
A tak a propos wierszyka, czy to jest to, o czym myślę?
Pani Kasiu, nie jestem jasnowidzem, nie wiem o czym pani myśli...
Przez sekundę pomyślałam, że to mogłaby być...
Ale pomyliłam się.
Nareczka.
Dwulicowcu.
Ja ty mnie bawisz.
xD
Pękam ze śmiechu xD
Trochę mnie zmęczył.
U Ciebie każde słowo albo ma, albo stara się mieć określoną wagę, kaliber. Stąd, dłuższe formy, nawet te, które tak naprawdę długie nie są, a jedynie sprawiają takie wrażenie poprzez doakcentowania w naprzemienności, długie się wydają. Jeśli ktoś nie ma naprawdę żelaznego zaplecza, odbycia, chęci do atomizacji, a przeciwnie, jest statystycznym odbiorcą, zbłąkanym Panem Kowalskim, to się ujedzie. Mnie trochę umęczyło. Wyłowiłem bardzo dużo odmiany słowa: "nadzieja".
Noo, chwilowo nie mam zdania, ale chyba zamiast takich rozrośniętych, lepiej mi smakują minimalne.
No ale to też może być refleksem mej lichej kondycji umysłowej albo jakichś braków koncentracyjnych.
Nie wiem.
Narzekasz, a skojarzenie bardzo dobre.
Dziękuje, że wpadłeś pod wiersz.
Pozdrawiam.
Villanella (villanelle) to wiersz, który zwraca na siebie uwagę swą urodą, melodyjnością i oryginalnością. Jest pisany według zasad, a to nie jest łatwe, wymaga pracy i cierpliwości aby osiągnąć pożądany efekt.
Układ zwrotek powinien być taki: pięć zwrotek trójwersowych i jedna czterowersowa.
Jeśli chodzi o ilość głosek w wersie nie ma specjalnych wymogów, chociaż lepiej jak wersy są dłuższe. Najważniejsze są powtarzające się wersy, a rymy występują tylko dwa w takim układzie jak poniżej.
A1 / b / A2
a / b / A1
a / b / A2
a / b / A1
a / b / A2
a / b / A1 / A2
Jolka, to jest proste, już kiedyś jakąś wrzuciłam - tylko tamta prostsza i bardziej melodyjna, ta jednak trudniejsza.
Yuhu!
La la la la la la la la la la
Idę.
Ale wiedziałam, jak tylko przeczytałam!
Ha, taka jestem mondra.
Hahahaha.
Przeczytaj mój komentarz wyżej.
Oooo tam!
I musiałabym cię zabić kablem USB, żeby się bronić!
Ty padalcu!!!!!!!!!
Oddawaj!!!!
Kmiocie.
tak
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania