Na drodze do wojny

Miałem wtedy zaledwie dziewiętnaście lat. Sytuacja polityczna była napięta, ale nie interesowałem się tym zbytnio. W głowie wtedy miałem dziewczyny, a nie politykę. Może to był mój błąd. Może wtedy mógłbym się przygotować. Byłem świeżo po napisanej maturze. Wyniki nie były oszałamiające, ale nie planowałem iść na studia, dlatego się tym nie przejmowałem. Zostały mi ostatnie wakacje w życiu i chciałem je wykorzystać. Rozpoczęły się już w czerwcu. Miałem odłożoną mała sumkę pieniędzy dzięki, którym mogłem się bawić. Jak wyglądało moje życie? Ciągłe imprezy i wyjścia z przyjaciółmi. Żyłem tak przez miesiąc, do czasu gdy poznałem Adę. Spotkałem ją lipcowej nocy na dworcu w Gdyni. Od razu mi się spodobała, a wyglądała na zagubioną. Podszedłem do niej i zapytałem czy nie potrzebuje pomocy.

 

-Cześć. Zobaczyłem Ciebie i pomyślałem, że może potrzebujesz pomocy.

-Aż tak to widać? -powiedziała z lekkim uśmiechem

-Jestem dobrym obserwatorem.

-Tak? To możesz mi powiedzieć gdzie kupię bilet.

 

Potem zaprowadziłem ją do kasy biletowej. Okazało się, że jedziemy w tę samą stronę. Od tamtego dnia zaczęliśmy ze sobą pisać, a później spotykać.

 

We wrześniu skończyły się moje wakacje. Musiałem znaleźć pracę, a zawsze chciałem pracować w wojsku. Zapisałem się na najbliższe szkolenie. Miało ono trwać cztery miesiące. Trochę się jego bałem, ale nie dlatego, że mógłbym nie dać rady, ale dlatego, że pojawiła się Ada. Rozmawiało nam się cudownie i myślałem, że taki czas może pogrzebać naszą znajomość. Wtedy chciałem by była kimś więcej. Piętnastego września wyjeżdżałem na szkolenie. Jechałem pociągiem z Gdyni do Ustki. Stałem sam na peronie i czekałem na swój transport, wtedy ujrzałem Adę. Nie sądziłem, że przyjdzie mnie pożegnać. Staliśmy dokładnie w tym samym miejscu, w którym spotkaliśmy się pierwszy raz.

 

-Nie spodziewałem się Ciebie tutaj.

-Myślałeś, że tak łatwo uciekniesz?

-Od Ciebie nigdy bym nie uciekł. -Powiedziałem z nieśmiałym uśmiechem.

-To dlaczego teraz to robisz?

-Mój wyjazd to nie ucieczka od Ciebie.

-Wiec czym jest?

-Krokiem w przyszłość.

-Ale dlaczego wojsko? Nie wiesz co się dzieje na świecie? -Powiedziała spoglądając na moje dłonie.

-Wojna do nas nie przyjdzie, a nawet gdyby to obiecuję, że przeżyję i wrócę do Ciebie.

 

Po tych słowach nastała cisza. Patrzyliśmy sobie w oczy. Staliśmy wpatrzeni w siebie chyba przez pięć minut. Nadjechał mój pociąg, a ja nieśmiało pocałowałem Adę i odszedłem bez słowa. Widziałem jedynie jedną łzę na jej policzku.

 

Po godzinie drogi pociągiem dotarłem do Ustki. Na peronie czkali już żołnierze, którzy mieli nas odwieźć do jednostki. Chyba byłem pierwszym z elewów. Od razu podszedłem do porucznika i się przywitałem.

 

-Witam panie poruczniku.

-Witam. -Zbadał mnie pewnym wzrokiem.

-Jestem elewem. -Powiedziałem niepewnie.

-Tak to widać. -Po czym się roześmiał.

 

Rozmawialiśmy wraz z innymi żołnierzami do czasu przyjazdu reszty kandydatów. Załadowali nas na stare ciężarówki i zawieźli do jednostki. Po dotarciu na miejsce, kazali nam zabrać swoje rzeczy i ustawić się w dwuszeregu na placu apelowym. Dowódca jednostki rozpoczął swoją przemowę. Wyjaśnił główne zasady i powiedział co mamy zrobić po apelu. Porucznicy zaprowadzili nas do pokoi gdzie mieliśmy zostawić swoje rzeczy, a następnie udać się do magazynu po mundury. Miałem zaledwie sto siedemdziesiąt centymetrów wzrostu, więc nie było problemu z doborem.

Średnia ocena: 3.6  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • amoscrivere 29.12.2016
    Bardzo lubię czytać Twoje teksty:) Pozdrawiam i 5 ;)
  • D4wid 29.12.2016
    Dzięki :) Jeszcze wiele pracy mnie czeka w prozie :)
  • amoscrivere 29.12.2016
    D4wid Zachęcam Cię do przeczytania moich opowiadań:) jestem naprawdę ciekawa Twojej oceny.
  • D4wid 29.12.2016
    amoscrivere rano moja droga
  • James Braddock 29.12.2016
    jak mniemam twoje opowiadanie jest osadzone w czasach wspolczesnych? :) Ogolnie interesująco sie zaczyna.
  • D4wid 29.12.2016
    Zapewne dokładny rok będzie podany później, ale będą to okolice 2016-22
  • moloch 29.12.2016
    Masz braki dotyczące techniki zapisu tekstu.
    Po obu stronach pauzy (dawny myślnik) i półpauzy w zdaniach dialogowych stawiamy spację, wyjątkiem jest dywiz (łącznik wyrazów).
    Zaimki osobowe piszemy z wielkiej litery - tylko w korespondencji (oddanie szczególnej atencji wobec adresata, ew. zapis tego typu w tekście i np. mail, SMS itp).

    "Miałem odłożoną mała sumkę" - małą
    "Trochę się jego bałem, ale nie dlatego, że mógłbym nie dać rady, ale dlatego, że pojawiła się" - powtórzenie; ale, ale
    "Na peronie czkali już żołnierze," - czekali
    Brakuje kurdupli (,) tzn. przecinków, a nawet kropki

    Bardzo przeciętnie jak na tak znamienitego poetę. heyka ;)
  • D4wid 29.12.2016
    Czekałem na taki komentarz! Braki w prozie mam i to wielkie. Przecinków nie potrafię się nauczyć. Za literówki przepraszam :/ Tutaj jest wina dwóch czynników. Starej zepsutej klawiatury oraz niedbalstwa. Bardzo dziękuje za te uwagi i postaram się je zastosować.

    Znamienity poeta?
  • NataliaO 29.12.2016
    Opowiadanie w Twoim wykonaniu... Nie znam się na błędach, a więc na to nie zwracam uwagi, bo i tak nie widzę. Jedyne to zgadzam się z Molochem, że zaimki osobowe pisze się w tekstach z małej... Co do tekstu.
    Poznał ją na dworcu i szukała kasy biletowej - Mam pytanie czy dziewczyna jest lekko głupia, a może ma problem ze wzrokiem lub jest blondynką. We wszystko jestem w stanie uwierzyć, ale dla mnie to jak szukanie hamburgera na stoisku z fast foodami ; Napis na pewno jest widoczny ; Zdania mi się kiepsko czytało, jakby powyrywane, trochę skracane.
    Dialogi są sztuczne, wymuszone, płytkie; trochę na siłę pisane. A ten wątek miłosny wyszedł bardzo słabo - nie opisałeś etapu zakochania nie poświęciłeś im odrobiny czasu.
    Całość jest chaotyczna, postać chłopaka mało interesująca nic sobą nie przedstawia nie ma jakiegoś wyglądu, ze tak ujmę, reszta otoczenia to chyba dana jest na przymus, aby coś było więcej w tym opowiadaniu niż... No właśnie opowiadanie nie ma nic w sobie, co mogło by pozwolić tu wrócić; Będzie o wojnie i miłości w ogóle tego nie widzę. Poza tym piszesz bardzo sucho, jakbyś sam nie wierzył w tą historię.
    Myślę, że to Twoja pierwsza próba pisania opowiadania dam więc 2
  • D4wid 29.12.2016
    Pierwsza nie jest :/ Jednak sobie odpuszczę opowiadania :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania