Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Na święta - Jeb@ć Was Wszystkich!

„Jeb@ć Was Wszystkich”

 

*UWAGA! Tekst zawiera toksyczny język i równie toksyczne podejście do świata – czytasz na własną odpowiedzialność* *Jesteś pewny/a…? Ok. Miłej lektury imbecylu!*

 

(Moja osobista próba osiągnięcia szczytu tzw. „mowy nienawiści” – możecie też to uznać za swego rodzaju „Manifest Nienawiści”.)

 

Kiedy śnieg już pada i choinki stawiacie. Żeby sól i pieprz do cukru dosypać, to co wam powiem, gówno warte, ale i tak nic lepszego nie macie:

Jebać Wszystko i Wszystkich!.

Tak jak są gwiazdy na niebie, słońce i księżyc. Tak samo lśni Ma nienawiść do wszystkiego co miało okazje pojawić się w ciele, myśli, duchu i jakiekolwiek innej formie na tym parszywym świecie!

Właśnie dlatego, dla waszych oczu z ropy i glizd, stawiam w kolejności, to czego i dlaczego nienawidzę.

Najpierw SŁOWO:

Mam dość, zaprawdę, tej całej słodkiej mowy. Zdrobnień parszywych: kochasiów, koteczków i całej tej jebanej hordy kurwków z najwyższych sfer tego raka co się zwie Społeczeństwem. Język ma się, po to, by słowo wypowiedzieć, a nie POŁOWĘ SŁOWA! Po co zdrabnianie? Bo „słodkie”? JEBAĆ SŁODYCZ! Jebać tych co zdrobnień używają! Pół słowa, to i pół mózgu używają! Więc niech i pół psa ich trąca!

Gardzę też, kurewsko trudnymi słowami, których zapamiętać się nie da, za żadną cholerę. Wiesz że istnieją, ale nie wiesz dlaczego? Po jaką kurwę, ktoś wymyślił słowo, którego dziesięciu ludzi na świecie, rozumnie używa? Twierdzenia i mowy, wielkie badania o kwasie deoksyrybonukleinowym, chuj mnie obchodzą. Na co mi on? Nie wiem! Może niepotrzebny? Da się go wyciąć może? Tak, jak chciałoby się wyciąć istnienie tych co je wymyślili!

Zwyczajnej mowy też nienawidzę. Pierdolonej dyskusji o pogodzie między Kowalskim, a Nowakiem. Nic z tych słów ułożyć się nie da! Tylko na przemielone gówno, co łatwo z gardła wychodzi się nadaje. Nie ma kreatywności, wielkości, maleńkości. Tylko parszywa rutyna i zwyczajność. Nic do jasnej cholery, nic w tym nie ma. Nic, a nic!

Ogólnie cała mowa, jest produktem posranym. Degradację wprowadza, za dużo, albo za mało myślenia. Nie ważne w jakiej formie, mówionej, pisanej, nic dla mnie nie warte. Po jaki chuj, życzenia składać i kartki pisać, skoro mogą być fałszywe, a jeśli ich nie wysyłać, to czemu sprzedawać ten parszywy produkt na drodze ewolucji, który nazywamy językiem. Wyrwać go z korzeniami! Niech mordą ludzie ruszają, tylko niech pierdolić głupoty przestaną. Tylko hałasują, pierdolą od rzeczy, sądząc że umiejętność używania mowy, również wyższą inteligencję oznacza!

Co do LUDZI i ludzi:

Parszywy gatunek, ten HOMO SAPIENS. Homo wiadomo, bo gejów od chuja, a właściwie, do chuja ciągnie, ale ni kurwy nie wiem czemu ten homo sapie. No, może wiem. Jak już dorwał się do chuja, to zaczyna sapać – ZWIERZ PIERDOLONY! Zwierz nasz gatunek! Nic więcej! Dwie nogi, dwie ręce, mózg przegnity i chęć wyruchania całego świata! Nie ważne, czy facet czy kobieta! Facet w jamę drąga wepchnie, by sprawdzić czy świat nasz da się bardziej wyruchać. Kobiety jakąś górę znajdą, czy słup, stalagmit czy stalaktakt, czy jak się to nazywa i dobitnie wyruchają świat na swój sposób! „Krąg życia” – TFU – Krąg ruchadła! Pociąg, kurwa cały! A najlepsze to, że się tak wszyscy nawzajem ruchają i wszyscy zadowoleni, mimo że odbyt piecze!

Pluję na starych, bo w innej epoce siedzą. Stagnację symbolizują, patrzą w przeszłość bez nadziei, bo ich lata młodości minęły. Lata młodości minęły skurwysyny! Wasza szansa przeleciała wam przed oczami! Trzeba było piramidy budować, a nie z Partią walczyć! Większe ślady by po was pozostały.

Sram na gówniarzy, co wąsów nie mają, bo kroczą, jako pawie. Dumnie głoszą że wszystkie księgi poznali, całą wiedzę posiedli, a dup jeszcze podetrzeć sobie nie mogą. Najchętniej, nogi i ręce bym im upierdolił i w formie takich oto „misiów” przy oknie postawił. By nadal pewne że wiedzą wszystko, świat mogły oglądać przez gnijące oczy.

Moczem oblewam też tych co pomiędzy, starymi i młodymi stoją. Bo większość co szansę ma, nie wykorzystuje, a ci co wykorzystują, innych za sobą nie ciągną i pozwalają im w kupie gówna utonąć. Skurwiele i kurwy wysokich lotów, sobie podobnych w łanie porzucają, tylko by pod słońce podlecieć i się w kubełek z KFC przemienić. Kury na ziemi, w gównie, a ci jako gołębie, co myślą że są orłami, co myśl niosą!

Teraz MYŚL:

Wszystko co w ludzkiej się głowie wykluwa, niczym larwa, czy ropucha: warte jest nic i tylko cenną energię zabiera, jaka powinna zostać zmarnowana w jakiś bardziej produktywny sposób. Przykładowo ruchania siebie nawzajem, lub zabijania bliźnich. To w głowie zrodziły się te głupstwa jak: rasa, religia, bóg, ideały, cele, marzenia i co najgorsze – PLANY! Żeby planować – trzeba być człowiekiem, wiedza to niestety powszechna! My, skurwysyny, węże na piersi natury zrodzeni, PLANUJEMY! CZEMU? Czemu zawsze plany, myśli idee zatruwać muszą nam dzień cały? Czemu, pytam się, do wszystkich kurw babilońskich myślimy? Taki kundel, krzyżówka psa i kota. Czy myśli? NIE! A mimo to jest wszarz szczęśliwszy od nas! Go też pies trącał! … No jago matkę to z pewnością.

RASY:

Rasy w szczególności mnie wkurwiają. Bo ogół, ludzkości, który w jeden worek chciałbym włożyć i obsrać dokładnie, na wiele pomniejszych rozrywają, niby żeby było wiadomo, że inni, a tacy sami. Więc żeby choć jedną przyjemność z życia mieć, obsram wszystkich po kolei, nierównomiernie, bo niektórzy sami siebie, doskonale, gównem obkładają.

Najpierw Biali! Na nich srać łatwo. Bo na białym gówno widać, ale i od chuja, tych skurwieli. W filmie, literaturze, a i w historii nie mało. Łatwo wskazać, że sporo zła tego świata pochodzi od rasy białej. Większość tyranów, psycho-doktorków, rasistów, faszystów, komunistów i innych sukinkurwów białych było. Jebanych karłów, co mogli siedzieć sobie cichutko, na swoim malutkim półwyspie i innych nie niepokoić. ALE NIE! Już się kurwy, diabły, jebańce szykują na wyprawy, podboje, kolonizacje. Wpychają się radośnie na inne kontynenty, sprawdzając czy jest tam coś czego jeszcze gatunek ludzki nie wyruchał. Żywe, martwe, na dwóch czy trzech nogach – mała różnica. Byle by wepchnąć i sprawdzić czy przez chwilę uczucie przyjemności się pojawi. „Władcy Świata”, co rak i gangrenę roznieśli. Dumnie stoją, wyprostowani z koroną na głownie. Po kolana siedząc w gównie.

Czarni! Z tymi problemy. Bo gówna zbytnio na nich nie widać. Z gówna powstali i w chuj się obrócą. Małpy co zamiast bananów i kokosów, kałachy trzymają w łapach. Szybciej biegają, ale nie dlatego żeby przed lwem uciec, ale z plantacji spierdolić – od zawsze czarnuchy pracować nie chcieli. Dłuższe mają kutasy i większe piersi, ale na szczęście, krwi mają w ciele za mało i tylko jeden organ mogą napędzać na raz – kutasa/cyce, albo mózg. Na szczęście z zasady wybierają to pierwsze. Ale mimo tego, JAJ nie mają. Taki Barack Osama, ameryki prezydent. Cały czas się kłaniał i pośladki rozwierał, by cały świat mógł Amerykę ruchać, a nadmiar wszystkiego JAJ nie ma, by do błędu się przyznać. Tak samo jego bracia z dzielni, JAJ nie mają by ogarnąć kryzys w ich własnych domach. Jebać rodzinę, a właściwie NIE jebać – tylko spierdalać byle dalej. Na sam koniec, KU MEJ NIENAWIŚCI SZYTU, jebańce mają najlepszy naturalny kamuflaż. W nocy oczy zamykają i ich nie widać!

Żółtki! Czerwone chińczyki, japońce animcje, tajlandzkie transy i inne jebańce. Cała zgraja ryżożerców co takiego samego kształtu co ryż – oczy mają. Wielkie kultury i wielkie idee, szkoda że tylko jeden promil z tej hordy jakoś się przyczynia do tego sukcesu. Żywe kalkulatory, pizdy polityczne, co wielkie statuy, okręty i budynki stawiają, tylko żeby małe kutasy zrekompensować. Żółci, a równie źli co biali. Unikają odpowiedzialności, za wszelkie przekręty, zbrodnie i ogólne wyruchania. Chińczycy kradną marki, technologie, pomysły i jako swoje je przedstawiają. Japońce natomiast, anime produkują, słodkie oczka robią, żeby tylko to 10 milionów chińczyków co zarżnęli nie zostało wspomniane. Tajlandia to chyba wiadomo – świat deprawacji, kutasów pod sukienkami i wpierdalania pieczonych szczurów górskich.

Indianie! Oba typy tu wymienię! Indian z ameryki nienawidzę, bo nowa era nastała, a ci nadal za bizonami chcieli by latać i znaki dymne wysyłać na SmokeBook’u. ALE! Najgorsze w tych jebańcach, szczurach, glizdach jest to – że nazywają się Indianami, a nie Amerykanami – mieszając wszystko. Tak samo, jebani Indianie, z Indii, nazywają siebie HINDUSAMI! Z tego co pamiętam mieszkają oni w Indiach, nie Hindiach! Przycisk „off/on” mają na czole, niczym słabsza wersja terminatora i po władzę sięgają – dalej, wracać pod brytyjską flagę i mordy zamknąć im trzeba! Bo tylko się mnożą, niczym bakterie. A żeby ten ogień co we mnie się pali, jeszcze benzyną oblać, sukinsyny krowy, jako bogów traktują. Na bogów tez sram, ale te krowy to nowy poziom piździectwa! Ani kopnąć, ani wpierdolić nie można – bo „święta”. Ta, święta to będą, jak się krowę zarżnie i na stole postawi!

Arabowie i Żydzi – jebani SEMICI! Ci najgorsi z najgorszych. Teokraci, terroryści, demokraci, faszyści! Z jednej strony dyktatura Koranu, a z drugiej TORY! Szczytem oni są postępu cywilizacji. OBA NARODY – SEMICI! A jednak zabijają i rżną się nawzajem. Semici, największymi ANTYSEMITAMI! OTO, moje glizdy kochane, szczyt naszego gatunku. Jedna krew – jedna ziemia, a trzeba się jebać, ruchać – ZABIJAĆ! Widocznie, pewien Austriak co u Niemców, Kanclerzem się nazywał, wystarczająco dobrze swej pracy nie wykonywał. Zabił za mało. 6 milionów – co za kpina! Trzeba było 6 miliardów wyrznąć w jakiś kreatywny sposób. PO CO GAZ? Trzeba było żywcem wszystkich do krematoriów wrzucać - byle wszystkich ras co na świecie żyją. Więcej miejsca by było – ciszej – spokojniej – a nie to co teraz – UL i MROWISKO!

PARTIE i RELIGIE:

Tego raka, do jednego worka wrzucę, bo dzielić sukinkotów nie warto. Jedni i drudzy, na jednym stoją i jednego pragną. Stoją na barkach społeczeństwa, a władzy chcą, pieniędzy, przywileje i sławę. Chciwe skurwysyny, co w imię „idei, boga” i innych chuj wartych słów, cały świat chcą kontrolować. Pijawki to największe. Zamiast pchać świat do przodu, oni zatrzymują, spowalniają, hamują. W łbach mieszają, niewolników wolnych tworzą, ich gestowi posłusznym. To co polityka i religia z ludźmi robi – w niewolników ich zamienia. A ludzie, głupie owce, niegodne zostać nazwanymi kozami, idą i dzwonią dzwonkami za swoimi „pasterzami”. Od czasu do czasu, dają jagnię, któremuś wyruchać, byle by był szczęśliwy.

Gardzę lewicą, starą i nową – socjalistami, komuchami, anarchistami, syndykalistami, sacjal-demokratami, a najbardziej FASZYSTAMI I NAZISTAMI! Oj gardzę nimi. Jebańce, skurwysyny, ruchadła polityczne, urodzili się wśród nich NARODOWI SOCJALIŚCI, namieszania narobili, kilka milionów zabili, a kiedy przyszło co do czego – powiedzieli że przecie oni nie z lewicy, a z prawicy. Tchórze, szczury, żmije, gwałciaki – to są. Wszystkim po równo kutasa w dupę chcą wsadzić, a na dokładkę gównem gardło zapchać – jeśli robotnik głodny. Czerwoni wszyscy, bez wyjątku, w śnie żyją. „Bo ludzie będą się dzielić i wszyscy będą szczęśliwi” – mówią. Oj widzieliśmy, w Gułagu i w Auschwitz, jak wszyscy po równo głodowali, porcję ołowiu i gazu dostawali. Widzieliśmy jak w imię rolnictwa, Ukraina, spichlerz europy, zdycha szczuta głodem. Wszyscy równo zostali wyruchani, wszyscy z wyjątkiem tych co NAJRÓWNIEJSI! Ci, przedstawiciele LUDU, ci to jajca na twarz ci kładli, a ty miałeś lizać, by im miło było. Za tym lewica stoi – by wszystkich po równo wyruchać!

Centrum – niby idea szczytna – żeby strony żadnej nie brać. Ale faktu nie ukryją. Że cipy nie mogą się zdecydować. Ni to socjalizm, ni to patriotyzm, uniwersalizm, czy ksenofobia. Taki ni du, ni bu, ni w dupę. Taki szary szczurek, co odpowiednio dupę innym liże, żeby tylko się go nie czepiać, zostawić w spokoju. Dać szansę wpierdolić ten kawałek sera, co zapierdolił sąsiadowi. Tylko nie zwracajcie na niego uwagi. Bo po niczyjej stronie nie stoi, a nawet z oboma się zgadza. Tchórze w centrum, zagubieni głupcy – bez pomysłu na życie.

Prawica. Tu aż zęby mi zgrzytają: konserwatyści, kreacjoniści, płaskoziemcy, płaskojebcy, monarchiści, lojaliści – BIAŁE KURWY, w słowach krótkich. Czas korony minął, dawno już przecie, a ci nadal się trzymają średniowiecznych idei. Czekasz tylko aż stosy każą rozpalać i czarownice na nich palić. Inkwizycję reformować, nowe wydania świętych ksiąg wydawać. Świętych tworzyć – ogólnie zamęt robić. Naukę, postęp wstrzymują. Tylko żeby zasad jebanej książeczki się trzymać. Biblia podstawą ich wiedzy, nic po za nią nie wiedzą. Mimo że Żydów, nie lubią, to żydowską książeczkę czytać lubią. Ci to najprawdziwszy symbol stagnacji. „Bóg nas ocali”, tak – przed gazem, głodem, kryzysem i kulami. Bóg – zawsze ma kurwa odpowiedzi – szkoda tylko że ich nie wygłasza tak, by wszyscy je słyszeli.

Co do religii i boga – tak z małych liter – nienawiść mam szczególną. Bo ludzie chciwi, mówią że to oni moralność stanowią, ONI sądzą twoje winy, oni wybaczają i do piekła posyłają – w imię boże oczywiście. A bóg zawsze, ku zaskoczeniu wszystkich, jest niedostępny. Nie ma do niego numeru telefonu, adresu domu, czy faksu nawet. Nie spotkasz go na ulicy i nie zapytasz od drogę. On zawsze jest tam, gdzie was nie ma. Płyty z nakazami, na jakieś górze daje – TAM gdzie żadnych innych ludzi nie ma. Prorokom się objawia – i nikomu innemu. Bo czemu, najpotężniejsza istota we wszechświecie, miałaby się objawić takiemu kowalskiemu? Nie, nie. On do Papieża, księdza, opata, kapłana i innych co mu „służą” się tylko zwraca – a ty masz owieczko słuchać, paszczę otwierać i ssać to co Bóg ci do mordy wkłada – bo taka WOLA BOŻA. A spróbuj się sprzeciwić – stos faktyczny, lub społeczny już na ciebie czeka. Szkalować cię będą, bić i kamieniować. Mimo że BÓG JEST JEDEN – A OD CHUJA RELIGII: Chrześcijaństwo, judaizm, prawosławie, protestantyzm, buddyzm, shintoizm, hinduizm, taoizm, konfucjanizm, islam i wiele innych pomniejszych guzów tego raka co od początku dziejów potencjał ludzki zżera. A wszystkie właściwe! Wszystkie co do jednego! Zeus też prawdziwy – co? Weszli na Olimp i okazało się że pusty? A, pewnie zszedł na chwilę do sklepu. Na pewno tam mieszka! Przecież walczono, mordowano, gwałcono, porywano i zabijano w jego imieniu – musiał być prawdziwy.

Agnostycy – ci jak centrum w polityce – zdecydować się nie mogą. Ni to wierzą niby nie. Takie niezdecydowane pizdy, jeśli mamy być szczerzy. W Boga, wróżkę zębuszkę, świętego mikołaja, diabła, Twardowskiego, bazyliszka, smoka, krasnoludki, elfy, gnomy, gobliny, duchy, centaury, minotaury, syreny, harpie, cyklopy, demony, giganty, lewiatany, krakeny, kathulu i inne fantastyczne stfory które z dupy wyszły – ni to wierzą, ni to nie wierzą. Takie przerośnięte dzieci, co nie mogą się zdecydować, co tu zrobić. Uwierzyć, czy nie. Zaprzeczyć, czy nie. Ogólnie bawią się w piaskownicy gówna, sklejają figurkę i nie mogą zadecydować, czy ojca, czy świętego mikołaja ulepiły.

Ateiści – ci to jeden wielki grzech mają. Mówią że nie wierzą. Obalają symbole, moralności podstawy, idee, marzenia i wiarę samą w sobie. ALE OPRÓCZ OBALENIA, nic nie robią. Naukę kochają, pchać ją chcą ku wielkości i wiedzą że religia to rak, co ją zżera, chamuje, zabija. A ci walczyć nie chcą. Nie chcą, bić, ginąć i zabijać w imię swojej idei. Bo wierzą że życie tylko jedno ma człowiek, a nie szansę dwie jeszcze w zaświatach. Więc zabrać życia nie chcą. Mimo że w ich logice, nic nie warte. Powinni rzucić się na wrogów i całą resztę po prostu wymordować, by gatunek do przodu ruszył. Ale NIE. Trzymają tego raka, niczym pamiątkę. Czemu to robią? Może ich za mało, za słabi, zbyt nieliczni. Trudno powiedzieć, ale nie starają się skutecznie sukcesu osiągnąć. Za to gardzę, pluję i sram na ich „wiarę”.

SEKSUALNOŚĆ:

Tu już krócej, bo para mi umyka.

Mężczyźni – maszyny do ruchania. Kutas, mózg i mięśnie – z tego się składają. Zwierzęta łowne, co gdyby kobietą nie dały się pochwycić i zniewolić, to ruchałyby wszystko co się rusza w zasięgu ich wzroku. Chuć im głównie w głowie, nie ważne jak się starają. Bo tak Bóg, czy natura uznały – żeby biodra męskie się ruszały i wszystko co może – ruchały.

Kobiety – łowczynie, czarne królowe, o czarnym umyśle – tylko zniewolić chcą mężczyzn. Na tym ich życie polega. By tylko przyssać się do kutasa i jako pijawka wysysać życie z osobnika męskiego. Między pośladkami zbudują sobie kuchnię, i gównem smakowitym, swego nosiciela nakarmią.

Geje – jak było na górze – jebańce, zboczone. Co ciasno wolą mieć, więc w odbyt celują. Zgnili od środka, symbol degradacji.

Lesbijki - … - osobiście lubię… - ALE nadal, nie kochają kobiet innych prawdziwie – to tylko humor, uczucie, chętka by coś innego niż kutasa possać.

Transy – fiutsukienki, pizdobokserki, futrzastedusze, smoki, wookie, wilki, lisy, krzyżowce, jeżowce, jedi, ślimaki, latające potwory spaghetti, aniemce, roboty, obcy, predatory, terminatory, pijawki, guzy, gównomózgi – szczyt pojebania i degradacji naszego DNA – nic więcej. Wisienka na torcie tego raka co się zwie społeczeństwem.

Na ZAKOŃCZENIE.

Mógłbym jeszcze wymieniać wielu: kapitalistów, robotników, Lechitów, terrorystów, imigrantów, uchodźców, zielonych, pomarańczowych, obcych, znanych i innych co mi do głowy teraz nie przychodzą, ale wystarczy, bo nawet ja srać cały czas nie mogę.

Naprawdę nienawidzę naszego gatunku. Każdej sekundy naszego istnienia. Marzę o dniu, kiedy zniszczymy ten świat i zaczniemy się dusić, lub zaczniemy płonąć w nuklearnym ogniu. Śnię by ujrzeć ten koniec, siedząc na balkonie, paląc cygaro i popijając wódkę. Żeby kres tego raka, co świat nasz piękny zniszczył, zobaczyć, doświadczyć i wraz z nim odejść w niepamięć i zapomnienie. Jakaż byłaby to ulga – ZNIKNĄĆ. Tak zwyczajnie. Minie milenium, dwa, pięć może i nic po nas nie zostanie. Nawet najmniejszy ślad. Przepadnie wielkość, przepadnie sława. Zostaniemy pożarci przez świat, którym się zadławiliśmy.

Święta to okres kiedy łączy się ta chora Wiara, kapitalistyczna chciwość i fałszywe słowa i myśli. Przyrzeczenia i śluby, czego to Nie będę robić w następnym roku. Nic nie ma w tym świecie wartości – nawet zejście „boga” na ziemię, została przemieniona w komercyjne święto, gdzie portfel ma równie wielką pojemność co wiara i czystość serca.

Napisałem ten tekst – by wami wstrząsnąć – to pewne, ale też żeby pozbyć się części toksyn, które leżą mi na sercu i duszy (O ile one mają jakiekolwiek znaczenie). Bo jakże tu żyć? W tej parszywej komedii, gdzie wszystko co widzimy, powiemy, pomyślimy, traci swą wyjątkowość, wyższość, czystość?

Nadal nienawidzę tego świata.

Ale jeśli doczytaliście aż tutaj…

Może nie jest aż tak źle…

 

Wesołych świąt życzy Pesymista-Imbecyl!

Wszystkim innym imbecylom co poświęcili swój czas by przeczytać tę stertę gówna!

 

Pozdrawiam

Kapelusznik

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (32)

  • Canulas 21.12.2018
    No więc życzysz i mi ;)
    Muszę sie zastanowić, ale, no, na pewno czuć pęd. Czuć autentycznosć, pismo niemal automatyczne. Pięknie.
    Kilka drobnych błędów, ale chuj w nie.
    Se chociaż tu popraw:
    "Teraz MYŚ:"
  • Ritha 21.12.2018
    Za sam tytuł i wstęp masz 5.
    Reszte doczytam jutro.
  • Wrotycz 21.12.2018
    Dawno nic mnie aż tak nie rozbawiło:)
    Szkoda, że ten mega egotyzm, tu i ówdzie, całkiem zasadny.
  • Kapelusznik 21.12.2018
    Miałem nadzieję że tak to odbierzecie
  • Canulas 21.12.2018
    Do tej pory jawiles mi się jako taki niegroźne, pospolity juzer, ale wczoraj opuściłeś skorupkę. Rad jestem z każdej nietypowości, więc pod tym kątem propos.
    Brakuje mi tylko na końcu puentującego: "Pozdrawiam, Kapelusznik".
    Pozdro raz jeszcze.
  • Kapelusznik 21.12.2018
    Może dodam - ale na razie poczekam.
    Zwyklę piszę by stworzyć opowieść, tworzącą inny obraz. Ostatnio jednak obudziła się we mnie złość i tokdyczność. Głównie przez zmęczenie i zamiast przeczekać, postanowiłem popłynąć na tej fali nienawiści.
    Efekt jak widać jest zadawalający.
    Pozdrawiam
    Kapelusznik
  • Okropny 21.12.2018
    Chryste
  • Kapelusznik 21.12.2018
    ...?
    Które...?
  • Neurotyk 21.12.2018
    Mnie nie wzruszaja takie tandetne skargi. Nawet nie jest to mocne jakbyś sobie życzył.

    Chyba musisz wziąć się do pracy.

    Wesołych Świąt;)
  • Kapelusznik 21.12.2018
    To miał być idiotycznie prosty, kiczowaty tekst. Przeczytaj go raz jeszcze - może zrozumiesz jego znaczenie.
  • Neurotyk 21.12.2018
    Kapelusznik jestem inteligentny - rozumiem. Nadal - mimo mej inteligencji- nie jest to mocne i idiotyczne też nie. Z idiotycznych posmiejesz się. Tu jest chała. Na odwal się zrobione.
    Nie wnikam więcej

    Szczęśliwego Nowego Roku :)


    Baj
  • spirytysta 21.12.2018
    Są naziści, geje, quasifilozoficzne dyrdymały, dużo pustosłowia... generalnie, przypomina to takie łańcuszki psychicznie chorych ludzi, które od czasu do czasu spływają na służbowe maile i powodują na chwilę u odbiorcy uśmiech politowania. :)
  • Kapelusznik 21.12.2018
    Widać więc że nie do końca zrozymiałeś przesłania
  • spirytysta 21.12.2018
    Kapelusznik a co tu jest do rozumienia? To wszystko od poczatku do końca jest odkrywanie ameryki po Kolumbie
  • Kapelusznik 21.12.2018
    spirytysta
    Masz racje - i to jest najistotniejsze.
    Ponieważ jest to oczywiste - ale ludzie unikają tej prawdy.
    Zresztą wiesz - bardzo trudno napisać coś - czego ktoś inny jeszcze nie napisał.
    Więcej zrozuumienia.
    Pozdrawiam
  • Canulas 21.12.2018
    Kapelusznik, to jeszcze ja dwa słowa, bo mam przemyślenie.
    Więc, gdybym ja miał coś takiego napisać, na pewno nie wstawiałbym małpki zamiast litery a.
    W sensie, tonować swoją własną próbę pójścia po bandzie, to trochę jak zbyt szybko zacząć trzeźwieć. Takie, wiesz... — nieśmiałe) obuzy plują na ludzi tylko podczas deszczu —

    Ale ogólnie o tak gratuluję, bo przytrzymales mnie ok 1 w nocy. A wstaję 4.40.
    Tak więc od strony zwrócenia mojej uwagi - propsy.
  • Canulas 21.12.2018
    obuzy - łobuzy *
  • Kapelusznik 21.12.2018
    Canulas
    Cała przyjemność po mojej stronie - polecam się na przyszłość.
    :D
  • spirytysta 21.12.2018
    Kapelusznik W porządku. Nie mam nic przeciwko, ale niech to ma jakąś formę. Już choćby tytuł "Jebać Was Wszystkich" świadczy o braku szacunku do odbiorcy, pomijając całą resztę. Sam się pierdol, kochaniutki, skoro tak. :)
  • Canulas 21.12.2018
    Ooo, tutaj kolega nie kropkuje przekleństw. Bravo.
    Raduje się moje martwe serduszko
  • Kapelusznik 21.12.2018
    spirytysta
    Ale ty wrażliwy!
    A jak lepiej zwrócić uwagę?
    Na domiar wszystkiego nie zauważyłeś że jest to równierz samokrytyka?
    Cały parszywy tekst jest parodią istniejącej w dzisiejszym świecie nienawiści i głupoty.
    A Ja, autor, nalerzę do tego świata.
    Tekst miał wzbudzić w ludziach samokrytykę - ponieważ wielu może wyciąć jakiś fragment i zrozumieć że się z nim zgadza. Widząc to w szerszym kontekście jednak zauważyć miał idiotyzm oraz prostackość, zachowania i myślenia dzisiejszego społeczeństwa.
    Taki był cel - to manifest nienawiści - do czytelników równierz. Nawet siebie nie pomijam!
    I jak najbardziej - "pierdolę się" miło że wskazałeś że jestem kochany. Mam jednak świadomość że to robię?
    A Ty?
    Masz taką świadomość?
  • Ritha 21.12.2018
    „i całej tej jebanej hordy kurwków z najwyższych sfer tego raka co się zwie Społeczeństwem” – o widzisz, to je niezłe

    „Jebać tych co zdrobnień używają! Pół słowa, to i pół mózgu używają! Więc niech i pół psa ich trąca!” – alez po co aż takie zdenerwowanko ;D

    „Po jaką kurwę, ktoś wymyślił słowo, którego dziesięciu ludzi na świecie, rozumnie używa? Twierdzenia i mowy, wielkie badania o kwasie deoksyrybonukleinowym” – o, to jest pytanie dobre (Freya, chodz tu, men, do Ciebie to ;D)

    Gupie żarty mi się łba trzymają.

    „Zwyczajnej mowy też nienawidzę. Pierdolonej dyskusji o pogodzie między Kowalskim, a Nowakiem. Nic z tych słów ułożyć się nie da!” :D

    „PARTIE i RELIGIE:
    Tego raka, do jednego worka wrzucę, bo dzielić sukinkotów nie warto” :D

    ładnie się rozkręciłeś. Jest przerysowane – wiadomo. Jest przesadzone – wiadomo. Ale, kurde, lubie na takim gazie pisane, na takim morderczym flow, lubie, ludzie są wtedy najprawdziwsi.
    Doceniam.
  • Kapelusznik 21.12.2018
    Dziękuję serdecznie.
    Ostatnio miałem porywy złości.
    Zwykle je przeczekuję.
    Ale tym razem powiedziałem:
    FUCK IT!
    Popłynę na tej fali!
    I wyszło To.
    Raduje mnie fakt że ci się spodobało i zrozumiałeś mije intencje.
    Kłaniam się nisko i pozdrawiam.
    Kapelusznik
  • Ritha 21.12.2018
    "Ostatnio miałem porywy złości.
    Zwykle je przeczekuję"

    Ciągle mam. Nigdy ich nie przeczekuję.

    Pozdrawiam również :)
  • sensol 21.12.2018
    Najchętniej, nogi i ręce bym im upierdolił i w formie takich oto „misiów” przy oknie postawił. - to jest ładne. bardzo wytworne zdanie. ale całość nie jest najlepsza. za dużo gówien i kurw, inflacja galopująca zżera Twoją nienawiść, no i ta rześkość, młodzieńczość uczucia jakaś taka... jakby na siłę. jakby nastolatek napinał wątłe muskuły. trochę tez dysonansów można się doszukać. przeskakujesz z formy kpiącej w powagę, choć ukrytą pod rynsztokiem słów. ale w sumie nie jest złe. aha! popraw ortografy, bo to nie wypada. nawet nienawiść powinna mieć jakąś formę. pozdro.
  • Kapelusznik 21.12.2018
    Dzięki za przybycie!
  • Freya 22.12.2018
    Chyba każdy w miarę światły człek wie co chcesz przez taki indywidualno-spontaniczny bunt pokazać. Z większością tych spraw się zgadzam, jednak - no właśnie niezupełnie... ale fajnie, że jesteś choćby tylko taką świadomością luksusową z wyboru :) Pzdr
  • Kapelusznik 22.12.2018
    Miło że zrozumiałaś :D
    Pozdrawiam serdecznie
    Kapelusznik
  • Canulas 14.07.2019
    To jest mój w chuj ukochany tekst. Tutaj nie ma ugrzecznienia. Wszystko po bandzie <3
    Twój Evereściak (poza TW) tam też dojebane jak z żyletki
  • Kapelusznik 14.07.2019
    Dzięki
    :D
    Aż się zarumieniłem
  • Kapelusznik 14.07.2019
    Po 7 miesiącach ktoś coś dopisał
  • Canulas 14.07.2019
    Kapelusznik, hehe... no, jak lubię cuś, to raczej bezterminowo

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania