Nad grobem
Zwiodłem siebie kolejny raz
Chcąc znów być rycerzem
Zabiłem swoje oblicze.
Potrzebuję dzisiaj ręki boga
Która sprawi, że ostatni raz
Zmartwychwstanę by żyć.
Proszę nie zapominaj mojego imienia
Którego już od roku nie znam
Gdyż tylko ty możesz mnie uratować.
Stań nad moim grobem
Uroń tylko jedną szczerą łzę
Która wykrzyczy, że tęskni.
Pozwól mi wyrwać się z objęć
Zimnej bezlitosnej śmierci
Która nie chce mnie opuścić.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania