Nagle gwizd! Nagle świst! Para buch! Koła w ruch! Najpierw powoli jak żółw ociężale, ruszyła maszyna po szynach ospale, szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem... i kręci się, kręci...

Dlaczego lubią bawić się ciuchciami? Dlaczego kochają się w tych modelach: makietach z podjazdami i rozjazdami, nasypami, torami, schodzącymi się i rozchodzącymi wzajem? Dlaczego kochają (ci duzi i mali całkiem chłopcy): druty, rury, które biegną, raz po raz, a to pod torami, a to znowu równolegle z nimi? I dlaczego adorują te detale, fascynujące drobiazgi, drobnostki, które można obserwować z wnętrza rozpędzonego pociągu, z pozycji pasażera, gdy pulsują, rytmicznie i płynnie się przemieszczają, przemieniają, łączą się, by za chwilę ze sobą rozłączyć, przechodzą wzajem jedne w drugie? To takie niefantastyczne. To takie fantastyczne!

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • maciekzolnowski 16.04.2018
    Idę na rekord w kategorii "Długaśne tytuły". ;))
  • Nazareth 17.04.2018
    Jeszcze Ci trochę brakuje ;)
  • Anonim 16.04.2018
    Świetnie się czytało maciekzolnowski :-) Jest stówka ;-) Bardzo fajny, a do tego przywołujący wspomnienia i nie tylko, tekst ! To prawda tytuł mnie powalił,ale i przyciągnął, więc jak to mówią i piszą fifty fifty ;-D Pozdrawiam, piąteczka !
  • Bożena Joanna 16.04.2018
    Fascynacja trwa. Rytmiczny tekst, nieźle się czyta. Też miałam kolejkę, ale maleńką górską. Wagonik wspinał się do góry i w dół. Dobrej zabawy! Pozdrowienia!
  • KarolaKorman 16.04.2018
    Miniaturowy tekst w porównaniu do tytułu, ale przeczytałam z przyjemnością :)
    Pozdrawiam :)
  • maciekzolnowski 17.04.2018
    Dzięki serdeczne, KK, Bożenko, Artbook! Najtrudniej opisać jest to, co na pozór wydaje się najłatwiejsze, najbardziej dla nas oczywiste. Starałem się, choć być może wyszło zbyt mało indywidualnie, nazbyt tak jakoś ogólnikowo i przez to trywialnie. Co do samej koncepcji "tytuł dłuższy od króciaka lub przynajmniej długaśny" to ja osobiście nie mam żadnych uwag i takowa mi się podoba. Co do samej fascynacji witalizmem, rytmicznością kolejarskiego świata: cóż, chciałbym to móc zrozumieć, ale nie rozumiem. I dlatego właśnie to jest takie intrygujące, takie magiczne, jakby zaczarowane.
    Przy okazji: Bożenko, serdecznie (jak zawsze) Ciebie pozdrawiam!
  • Pan Buczybór 17.04.2018
    a co do tytuły: może by te myślniki wywalić i zastąpić ukośnikami "/". Według mnie byłoby estetyczniej i czytelniej...

    a co do treści: no spoko. Znaczy, tak jakoś nie wiem co napisać... Fajne po prostu ;)
    Pozdro
  • maciekzolnowski 18.04.2018
    A za to ja Ci coś napiszę. Wiesz, P. Buczybór, że piszesz najlepsze drabbelki w całej galaktyce. Wiem to na pewno. Czytałem różne króciaki na opowi.pl oraz "Nowej Fantastyce" - i nie znalazłem nikogo, kto dorastałby Ci do pięt. Mnie osobiście podoba się to, jak w nieśpieszny sposób tworzysz klimaty i wciągasz czytelnika w swój wyimaginowany świat, a przecież mówimy tutaj o drabbelkach, o kompozycjach liczących zaledwie sto słów. ;) Pozdro

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania