Nasza przyszłość wygląda na tragiczną! Z cyklu "Głos wójta Jana Bursztyna" (5)

"System polityczno-ekonomiczny w wielu krajach potrzebuje ludzi po to, aby płacili daniny lub pracowali jak niewolnicy, potrzebuje też ludzi, którzy kochają zniewolenie i są ulegli. System chce mieć do czynienia tylko z takimi ludźmi, dla których państwo jest jedynym źródłem autorytetu i wartości. System kocha tych, którzy zgadzają się z oficjalnym i powszechnym myśleniem politycznym. System uwielbia tych, którzy są przeciwko narodowym wartościom, przeciwko pojęciu narodu jako źródła wolności i własności. System wspiera tych, którzy wszelkie wartości wywodzą z socjalistycznie zorientowanego państwa urzędników, biurokratów i innych sług - ludzi niezdolnych do miłosierdzia i współczucia.

Socjalizm to system polegający na tym, że zabiera się tym, co wytwarzają dochód i daje się tym, co nie wytwarzają dochodu, czyli daje się więcej tym, co są kosztem w gospodarce danego kraju; paradoks każdego państwa socjalistycznego polega na tym, że nie gromadzi ono zysków z dochodu narodowego, lecz pomnaża koszty; każde państwo socjalistyczne lub socjalizujące jest zadłużone i stoi na granicy bankructwa. Patrząc na to co dzieje się na świecie, nie możemy mieć złudzenia, że politycy i większość bogaczy mają współczucie i miłosierdzie. Czy ktoś widział polityka jako dobrodzieja wspomagającego umierających z głodu? Około od 5 do 6 tys. ludzi umiera dziennie z głodu na oczach bogaczy tego świata, którzy twierdzą, że taki porządek świata jest prawdziwy i prawidłowy. Twierdzą oni bowiem, że zawsze będą biedni i zawsze będą koszty i zadłużenie społeczeństwa.

Systemy polityczne niektórych krajów wspomagają wszystkich, którzy plują na słowo "naród" i utożsamiają narodowość z pojęciem nacjonalizmu lub szowinizmu, przez to wprowadzają w błąd i fałszują prawdę historyczną.

Systemy rządzące niektórych krajów stoją za takimi, którzy nienawidzą patriotyzmu, bo przecież patriotyzm jest skutkiem miłości od ojczyzny, ojcowizny, własności i rodziny a przy tym akceptacją bożego porządku. Własność i naród oraz rodzina to największy wróg zniewalającego systemu tego świata. Dlatego wszyscy zarządzający tym systemem i im pomagający zwalczają własność, patriotyzm i boży porządek.

Przypomnijmy z historii: człowiek zniewolony jest łatwy do kierowania i łatwiej wytwarza bogactwo dla grup rządzących niezależnie od koloru ich ideologii. Czytajmy klasyków marksizmu, aby dowiedzieć się o mechanizmach rządzącymi światem i metodach stosowanych przez totalitarne i socjalistyczne rządy i ideologie. Oto przykład! Fryderyk Engels w dziele "Rozwój socjalizmu od utopii do nauki" pisał o metodach przekształcania społeczeństwa i o przeszkodach na tej drodze, a są według niego nimi: własność prywatna, religia i współczesna forma małżeństwa (zob.: F. Engels "Rozwój socjalizmu od utopii do nauki", [w:] Karol Marks, Fryderyk Engels, "Dzieła wybrane", t.2, Warszawa 1949, s.116).

Wystarczy przeczytać "Manifest komunistyczny", z którego dowiadujemy się, że robotnik nie ma rodziny, nie ma narodu i nie ma własności. Dzisiejszy człowiek stoi przez utratę rodziny, przed wynarodowieniem oraz pozbawieniem własności. Czy programy socjalistyczne oparte o marksizm nie są dziś znamieniem czasu? Co oferują nam socjaliści? Czy bronią oni rodziny, czy chronią własność prywatną i narodową? Czy stoją po stronie tradycji religijnej? Czy pielęgnują oni kulturę narodową i wartości narodowe?

Zniewolenie człowieka to odebranie mu własności, zbrukanie ojczyzny i zdeprawowanie jego rodziny. W zamian za to dostaje potencjalny niewolnik socjalny zasiłek znany wynagrodzeniem ustawowym po to, żeby płacił, pracował jak niewolnik w systemie pokojowego słodkiego niewolnictwa. Kiedy w 1946 roku prowadzono specjalnie ulicami w pochodach żołnierzy NSZ, to młodzi aktywiści stalinowcy, których tam wysłano z konkretnym zadaniem, kpili sobie z nich i drwili oraz poniżali. Poniża się zawsze tych, którzy są przeciwni zniewoleniu a przeciwko zniewoleniu oraz w obronie własności, jaką jest zawsze ojczyzna (bo to własność narodu, a nie polityków!) walczyli m.in. żołnierze z NSZ. To nie jest sprawa nowa w historii. Przed kilkoma stuleciami publicznie palono heretyków. Zanim ich zamordowano, to przebierano skazańców w specjalne ubrania i nakładano czapki z papieru z odpowiednim napisem wskazującym, ze owi są heretykami. Wzbudzało to śmiech oglądających i zwiększyło upokorzenie ofiar.

Współcześnie walczy się z odmiennymi poglądami, szczególnie ze światopoglądem opartym na ideach narodowych. Walczy się z tym, bo owe idee są źródłem afirmacji własności. Nawet dotyczy to własności intelektualnej, która zdaniem systemu musi być kontrolowana i przez to ograniczona. W dobie niszczenia pojęcia własności, a takie działania mają obecnie miejsce, zaciera się różnica między tym, co jest udostępnianie publicznie, a tym co jest prywatną własnością. Szczególnie młodzi ludzie myślą, że skoro jakiś artykuł lub utwór pojawia się publicznie, np. w internecie, to znaczy, że jest on do użytku powszechnego. To błąd. Podatek nie jest ludzkim naturalnym dobrodziejstwem, lecz wymysłem politycznym; Bóg stworzył świat a człowiek system podatkowy, Bóg stworzył przyrodę, a człowiek zabójczą cywilizację, tzw. kulturę utylizacji życia.

Jeśli nie wierzysz, to policz, ile było po 1945 roku próbnych wybuchów bomb atomowych w imię obrony praw politycznych pewnych mocarstw i pewnych władców, którzy twierdzili, że tylko oni wiedzą, co jest dobre dla człowieka. Oto przykład niszczenia człowieka i jego własności: najbardziej karane podatkami jest właśnie posiadanie własności w postaci nieruchomości; podatek od nieruchomości w niektórych krajach wzrósł o 100% w ciągu ostatnich 8 lat, czy o 100% wzrosły zarobki? A spróbuj nie zapłacić podatku, możesz stracić nieruchomość. Jeżeli jest to moja własność to dlaczego ulec może utracie? Na tym polega wielka tajemnica systemu - po prostu nie ma już własności, są tylko podatki.

Co jest na tym świecie ważniejsze? Boży porządek naturalny, czy szatański twór socjalistyczno-komunistyczny oparty na "despotyzmie polityków i ich ideowych popleczników"? ( tu już nie chodzi o marksistowskie rozumienie komunizmu, bo sprawa już zaprzeszła, lecz o współczesny system zniewalający człowieka i pozbawiający go własności, podobne ja za czasów Lenina i Stalina). Zapamiętajcie, że własność to wolność człowieka i źródło jego godności oraz naturalne prawo. Jeżeli dobra nie zostały nabyte na drodze wyzysku lub krzywdy to są one naturalną i godną wartością człowieka. Człowiek potrzebuje miłości, miłosierdzia, współczucia, a nie systemów bankowo-politycznych i biurokratycznych. W tym świecie uczyniono prawie wszystko, żeby człowiek zapomniał, co to jest wolności i miłość oraz miłosierdzie. Musi tylko ów nieszczęśnik tego czasu pamiętać o terminach opłat i o spłaceniu kredytów. Jeśli mówi się obecnie o miłosierdziu, to ludzie wkładają to między różne bajki, a nawet cynicznie śmieją się i kpią sobie z tego. Humanizm i humanitaryzm stoi nad przepaścią, ale może ona pochłonąć też i tych pysznych kpiących sobie z najważniejszych ludzkich wartości. Kto tego nie rozumie, ten już jest niewolnikiem, bo niewolnik z definicji nie miał prawa do własności nawet takiej jak myślenie. Samodzielne myślenie człowieka jest też rodzajem własności, np. tzw. własność intelektualna. Zapamiętajcie, że np. w Korei Północnej nie ma własności prywatnej, tzn. nie jest ona chroniona prawnie lub konstytucjonalnie. A jak tam jest, to wielu przecież wie. W byłym ZSRR w okresie terroru głodowego w latach trzydziestych ukarano pewnego oficera NKWD (czytaj: lojalny niewolnik!) za to, że koło swojego miejsca zamieszkania posadził kilka rzędów ziemniaków. Dostał on 10 lat łagrów za posiadanie własności prywatnej, jaką były w tym przypadki kartofle posadzone w ziemi, gdyż było to zagrożenie dla ideologii gorsze niż fakt zgromadzenia żywności przez tzw." kułaków". Bowiem owa żywność, czyli kartofle mogły się rozmnożyć. To było najbardziej niebezpieczne, bo to przypadek pokazujący, że własność wzbogaca - zasadzone kartofle mogły rozmnożyć się i wzbogacić ich właściciela. Kułacy - chłopi, którzy produkowali żywność i ją gromadzili jako własność, byli wykańczani w okrutny sposób. Czy trzeba więcej przykładów?

Państwa, które w swoich konstytucjach nie chronią prawa do własności indywidualnej człowieka, są państwami na drodze do zniewolenia człowieka. Jeśli napisałem nieprawdę, to pokażcie mi państwo socjalistyczne (w dawnym i współczesnym rozumieniu tego pojęcia), w którym jest lub był dobrobyt i chroniona jest własność, w którym nie kara się ludzi podatkami lub innego rodzaju opłatami za posiadanie legalnie nabytej własności? Przyjdzie taki czas, że ludzie piszący o miłości do ojczyzny, rodziny i Boga będą wykluczani z życia społecznego i to w prosty sposób. Założy się im blokadę na karty kredytowe, wpiszę się ich do działu niebezpiecznych kredytobiorców oraz zablokuje się im awans w sferze publicznej przez oczernianie i ośmieszanie. Wyłapywać będą takich ludzi nadzwyczaj prostymi metodami. Programy komputerowe będą wydobywać teksty o niewłaściwych sformułowaniach wobec systemu i wskazywać na autorów (po to są też i blogi w internecie, po to jest powszechna komputeryzacja - ona pozornie pomaga, właściwie kontroluje). Ludzie będą rejestrowani w tajnym systemie i będą mieli punkty na plus i minus.

Jeśli zbiorą wiele minusów, to będą mieć założoną blokadę i nie pomoże tu jak za komuny "lojalka", będzie tylko powolna utylizacja. System tego świata nie ma i nie zna litości! A przy okazji będzie mówić się, jak to dobrze jest żyć we świecie "słodkiego niewolnictwa"- to pełny tekst referatu wygłoszonego przez wójta Jana Bursztyna na konferencji "Przyszłość świata i człowieka", zorganizowanej w Cieszynie, dnia 24 czerwca 2020 r. Ten tekst zostanie opublikowany w zbiorowej publikacji uczestników konferencji, ale dopiero w 2021 roku.

...

Niniejszy tekst nie jest opinią, lecz jest fikcją pseudoliteracką powstałą na bazie publicystyki s-f. i nie ma na celu żadnej propagandy. Proszę odróżnić fikcję od polityki.

Nie piszę komentarzy i nie odpowiadam na żadne komentarze od dnia 4 lipca 2020 roku.