09090

 

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (16)

  • Pasja 25.03.2017
    Wspomnienia takie zawsze nasuwają refleksję. Dzisiaj dzieci takich wspomnień nie będą miały. Chociaż moi wnukowie wakacje spędzają podobnie, jak najwięcej na świeżym powietrzu. Piłka, rower i woda. Pozdrawiam i miłego 5
  • Jo-anka 25.03.2017
    Pozdrawiam.
  • Adam T 25.03.2017
    W samym środku opowieści i grze w piłkę zmieniłaś nagle czas narracji na teraźniejszy, jest to błąd. Nie wiadomo poza tym, kim jest Andrzej, skąd te blizny na plecach, można się tylko domyślać, jest to w pewnym sensie kluczowa postać tej opowieści.
    Czyta się jednak przyjemnie. Tak, jak ogladanie starych fotografi, obrazy których już nie ma, ludzie których już nie ma, obca planeta :)) Lubię taką nostalgię, w moim mieści też była dzielnica żydowska, uliczki bez bruku, rynsztok, była też część bogata, gdzie Polacy nie byli mile widziani, ale w latach siedemdziesiątych prawie nic z tych miejsc nie zostało. Oceniam całość na cztery. Poczytaj jeszcze o pisaniu dialogów ☺
  • Jo-anka 25.03.2017
    Dziękuję za uwagi, pozdrawiam.
  • Jo-anka 25.03.2017
    Widzę, że mogę zawsze na Ciebie liczyć ;)
  • Adam T 25.03.2017
    Jo-anka, w Twoich tekstach jest coś wartościowego, tak w wierszach, jak w prozie, choć tej niestety (i szkoda) masz mniej :) Dlatego zawracam Ci głowę i jakieś tam błądki sygnalizuję. Wydaje mi się, że kiedy już wyszło się z szuflady, to nie po to, żeby stać w miejscu. Mnie np. komentarze tutaj zwróciły uwagę na wiele moich błędów, i to komentarze niekoniecznie pod moimi tekstami:)) Jeśli chcesz, nie będę tego robił ;)
  • Jo-anka 25.03.2017
    Adam T Nie.Właśnie chcę ;) I dziękuję z całego serca :) Pomału, ale się uczę ;)
  • KarolaKorman 25.03.2017
    Ja też często wspominam właśnie takie dzieciństwo, bo to było coś pięknego :)
    W tekście jest dużo literówek
    ,, wśród stojący bezruchu dzieci ...'' - stojących w bezruchu
    Przepraszam, nie wypiszę ich wszystkich, bo czytałam jednym tchem i nie sposób je teraz odnaleźć.
    Pozdrawiam i tez zostawię 4
  • Jo-anka 25.03.2017
    Dziękuję , poszukam, pozdrawiam ;)
  • Gramofon 25.03.2017
    Wspomnienia z dzieciństwa. W domu byłem tylko na noc, reszta czasu na ulicy. Daję piątkę, chociaż przedmówcy dostrzegli kilka błędów. Pzdr
  • Jo-anka 25.03.2017
    Dziękuję, pozdrawiam.
  • Freya 25.03.2017
    Świetny kawałek opowiadania; piszę tak, bo to może być wstęp do dalszych części. Potrafisz uchwycić to, co jest ważne i twgl. Pozdrawiam serdecznie. ;)
  • Jo-anka 25.03.2017
    Dziękuję ;) Pozdrawiam :)
  • Drapichrust 18.05.2017
    Zgadzam się, wakacje to najlepszy czas w życiu dzieciaka. Zapierdalanie od nieraz szóstej rano do pierwszej w nocy po dworze, ale nie tylko w wakacje, że tak to nazwę, się działo. My po szkole zawsze w wąskim 3-4 osobowym gronie siadaliśmy na trzepaku obok ławki, kto się nie mieścił to siedział na ławce. Gadaliśmy, szwędaliśmy się. Tak było w całej Polsce. I jest dalej. Widzę i znam, choćby z sąsiedztwa, dzieci żyjące bez telefonów. Takie gadanie "mamy 2017 rok to nikt takich wspomnień miał nie będzie" można se wsadzić w dupę. Wrzucanie do jednego wora nie jest dobrym wyjściem.
  • Drapichrust 18.05.2017
    W każdym razie 5. Pozdrawiam
  • Jo-anka 19.05.2017
    Drapichrust Pozdrawiam ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania