Natt (Prolog)
-Za 10 minut dojedziemy. Szykuj się- powiedziała matka.
10 minut. Tyle mi zostało. Opieram się o siedzenie i patrze przez szybe samochodu. Jest już ciemno. Świecą latarnie, przejeżdżają
pojedyncze auta, ludzie siedzą w domach i szykują się do snu. No właśnie ludzie. Odwracam wzrok. Teraz spoglądam na rodziców. Ojciec prowadzi. Jest wyraźnie rozluźniony. Matka siedzi dumna i wyprostowana. Na jej twarzy widać ulgę. No tak. Cieszą się, że mnie pozbędą. W końcu odpoczną od swojego walniętego synka.
W samochodzie panuje cisza. Nikt nie rozmawia. Rodzice rzadko mówią, a jeśli już to tylko ze swoimi pracownikami (mają własną ogromną firmę, więc pieniendzy nam nie brakuje). Nie włączają też radia. Nie lubią muzyki, w przeciwieństwie do mnie. Muzyka to jedyne, co mnie w życiu cieszy. Nakładam słuchawki, zamykam oczy i wkraczam we własny świat. Tak samo jest teraz. Wyciągam telefon, słuchawki i po chwili, w moich uszach słyszę In the End - Linkin Park. Całkowicie zatracam się w piosence. Utwór się kończy i czuje, że samochód staje. Otwieram oczy. Widze brązowy budynek, a na nim tabliczke - Szkoła z internatem w Vannland. I tak, jak w piosence In the End - jesteśmy u celu.
Komentarze (7)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania