Nawiedzona Część 3
Siedzieliśmy cicho na ławce niedaleko mojego domu. Kastaniel, próbował nawiązać kontakt, lecz ja nie miałam na to najmniejszej ochoty. W końcu zaczęłam:
-Mam pytanie.
-Jasne jakie?
Zawahałam się chwilę, lecz znów zaczęłam:
-Wierzysz w duchy?
Chłopak popatrzył na mnie zdziwiony odwracając się w moją stronę:
-Ciężko mi na to odpowiedzieć Ayra. Nigdy nie spotkałem tych istot, ale sądzę, że istnieją.
-A co byś zrobił gdyby hm.. gdyby ktoś znajomy powiedział Ci, że... no wiesz... widzi je?
-Ayra, chcesz mi powiedzieć, że..-zaczął, lecz mu przerwałam
-Nie, tylko się pytam.
-Zapewne bym na pierwszy raz nie uwierzył, bo wiesz to jest niespotykane zjawisko, ale po głębszym przemyśleniu, kto wie? Może bym uwierzył.
-A znasz kogoś kto miał z nimi styczność?-zapytałam z nadzieją w głosie, chłopak popatrzył na mnie uważnie i powiedział:
-Chyba Anabel, moja babcia. Coś mi mówiła jak byłem mały, opowiadała, że "one" są wśród nas i że je widzi. Rozmawia z nimi. Rodzice mówili, że jest schizofremiczką, i jej lepiej nie wierzyć, dlatego też jej nie wierzyłem.
Popatrzyłam na niego zdumiona. Nigdy mi nie mówił- powiedziałam sobie w duchu.
-A gdzie mieszka?-zapytałam, po chwili
-Mieszka koło parku, jakieś piętnaście minut stąd. Znaczy... mieszkała.-dodał po chwili
-Nie żyje?
-Żyje, ale jest w psychiatryku, wzięli ją tam rok temu. Ponoć już jej mocno odbijało.
-A gdzie dokłądniej?
-A co Ci tak na tym zależy?-zapytał patrząc głęboko w moje oczy.
-Nieważne. Podaj mi adres
-Can Hill Asylum.- odpowiedział z wahaniem. Zanotowałam sobie adres w komórce i powiedziałam:
-Musze wracać do domu.
-Ale mieliśmy się iść przejść
-Może kiedy indziej-odparłam i biegiem wróciłam do domu. Pobiegłam do pokoju gdzie ubrałam długie spodnie, trampki i jakaś bluzę. Zbiegłam na dół pisząc kartkę, że wrócę późno i żeby się nie martwili. Ubrałam kurtkę, torbę. Wyszłam z domu zamykając budynek na klucz. Kierunek? Psychiatryk...
P.s wiem, że krótkie, ale reszta będzie w 4 cz. Psychiatryk którego nazwa się tu znajduję jest prawdziwy lecz opuszczony. Jeśli ktoś będzie zaciekawiony można sobie wpisać jego nazwę w wyszukiwarkę ;)
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania