Dzięki Justyska :-) Jest jak piszesz...
Jeśli nie wiesz co zrobić z przeszłością, przelej ją na papier ;-)
Miło, że spodobał Ci się zacytowany fragment. Pozdrawiam!
Witaj Agnieszka :-) Super, że zajrzałaś, czy tam nawet podleciałaś (;-), bo Twoje przemyślenia i komentarze do poszczególnych fragmentów wpisują się w moje założenia i autorską myśl przewodnią, no cieszy mnie, że pewne odniesienia okazały się bliskie...
Pozdrawiam :-)
Witam
Droga do wieczności jest długa. Ulice jak żebracy wstają z kamieni wspomnień. Neony to myśli miejskich wielkich ulic, a co z tymi ciemnymi zaułkami?
Znowu klamra.
złudzeń nie kojarzę
przy Twoich bramach... strach i niepewność przed jutrem czyni człowieka słabym.
Witaj pasja :-) Odnalazłaś drugie dno tego utworu...
To cieszy, bo to co na pierwszy rzut oka niewidoczne okazuje się często prawdą ;-) Świetne wnioski w odniesieniu do ostatniej zwrotki. Są bardzo aktualne...
Pozdrawiam!
Super, dzięki kala ;-) Ta mieszanka, którą zauważyłaś najlepiej wpisuję się w charakterystykę utworów jakie tworzę...
Dzięki za odwiedzinki, pozdrawiam!
Adelajda bardzo mnie to cieszy :-) Jak słusznie zauważyłaś, osobiste wątki łączą się z neonami naszych dusz, czymś co w nas gra i próbujemy to wydobyć a potem ubrać w słowa, które w naszym mniemaniu ratują nasz umysł...
Dzięki za odwiedzinki, ciekawe refleksje, pozdrawiam!
Artbook. To znowu jeno takie moje.
1→ Dni szybko mijają. Jak uderzenia serca. Za chwilę będziemy przyszłością. Nie wszystko pamiętając lub nie chcąc.
2→Wiem co dobre, lecz ''neony'' są po to, żeby ''zmylić''
3→Wyrzucam kawałki przeszłości, te ''kamienie'', o które się potykam na ''ulicy'' Mimo wszechobecnego "kuszącego blasku''
4→Zawsze jakiś ''wschodów Słońca'' będzie brakować. Ważne żeby wybrać właściwy ''horyzont''
Wybrać tę ''jedną wąską bramę'' Bo w dużej można się zatracić.
Ładny tekst→5 Daje do myślenia:~)
Komentarze (12)
"wschodzącego słońca zawsze zabraknie
bez urodzaju i nowego życia" to najbardziej.
Pozdrawiam!
Jeśli nie wiesz co zrobić z przeszłością, przelej ją na papier ;-)
Miło, że spodobał Ci się zacytowany fragment. Pozdrawiam!
Tytuł - rewelacja. Lubię nieoczywiste dwuznaczności. Super.
"zapomnę o nas tamtego dnia" — świetne przeniesienie w czasie
"zamiast myśli poruszam ulice
grzebie prastare wnętrza
odrywam kamień
rzucam w toń" — chyba mi najbliższe ...
"stąpam niepewnie w szeregu
przy Twoich bramach" — dobre domknięcie całości
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam
Pozdrawiam :-)
Droga do wieczności jest długa. Ulice jak żebracy wstają z kamieni wspomnień. Neony to myśli miejskich wielkich ulic, a co z tymi ciemnymi zaułkami?
Znowu klamra.
złudzeń nie kojarzę
przy Twoich bramach... strach i niepewność przed jutrem czyni człowieka słabym.
Pozdrawiam
To cieszy, bo to co na pierwszy rzut oka niewidoczne okazuje się często prawdą ;-) Świetne wnioski w odniesieniu do ostatniej zwrotki. Są bardzo aktualne...
Pozdrawiam!
Pozdrawiam.
Dzięki za odwiedzinki, pozdrawiam!
Dzięki za odwiedzinki, ciekawe refleksje, pozdrawiam!
1→ Dni szybko mijają. Jak uderzenia serca. Za chwilę będziemy przyszłością. Nie wszystko pamiętając lub nie chcąc.
2→Wiem co dobre, lecz ''neony'' są po to, żeby ''zmylić''
3→Wyrzucam kawałki przeszłości, te ''kamienie'', o które się potykam na ''ulicy'' Mimo wszechobecnego "kuszącego blasku''
4→Zawsze jakiś ''wschodów Słońca'' będzie brakować. Ważne żeby wybrać właściwy ''horyzont''
Wybrać tę ''jedną wąską bramę'' Bo w dużej można się zatracić.
Ładny tekst→5 Daje do myślenia:~)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania