ni

Stoję znowu na krawędzi przepaści. Czy i tym razem wpadnę w nią?

Z całych sił staram się wykonać krok w bok. Opieram się pokusie pójścia do przodu.

Pamiętam jaki czułem wtedy ból. Nie chcę powtarzać tamtych miesięcy.

 

Wiem gdzie teraz jestem. Spoglądam w jej ciemny bezkres.

Wiem, że mam wystarczająco sił, aby uciec. Uratuję samego siebie od zła.

Nie będę znowu tym samym człowiekiem. Ucieknę od ciemności, która chce mną zawładnąć.

 

Stoję cały czas w tym miejscu. Boję się znowu tego demona.

Czy to przez miłość? Jeżeli tak to powoli ją zabiję.

Ona jeszcze zmartwychwstanie, lecz silniejsza. Chcę pokochać tylko jedną.

 

Jestem jeszcze zerem? Czy tym razem definiuje mnie inna liczba?

Wiem, ze to czytasz, ale proszę wybacz. Jest to dla mnie zbyt trudne.

To jedyny mój lek, który słucha. Tylko słowa potrafią zaleczyć moje rany.

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • elenawest 24.01.2016
    Choć ten wiersz jest niewątpliwie ładny, to jakoś mnie wyjątkowo nie wzruszył, niestety :-/ zostawiam jednak za niego 3 ;-)
  • Nox 24.01.2016
    Wiersz mi się bardzo podoba, jest w nim to coś :) 4
  • Szczerze powiedziawszy, kiedy zobaczyłem tytuł liczyłem na coś w stylu Monty Pythona (kto oglądał ,,święty graal" wie o co chodzi z NI). Niestety rozczarowalem się pod tym względem :D Niemniej, sam wiersz jest napisany w porządku, tak jak powinien być. Nie mam czego się czepic i zostawiam 4 :)
  • Ankoo7 24.01.2016
    Zostawiam w pełni zasłużone 4 :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania