Nie mnie pod jaworem

Nie mnie pod jaworem otulać będziesz,

a Wielką Panią zabierzesz pod skrzydła.

Wyciągniesz ręce, wszystkie osty zerwiesz,

a Wielka Pani uwije z nich sidła.

 

Wianek z listowia klonu upleciesz,

Kosz dzikich malin jej podarujesz.

W mojej duszy upłynie stulecie,

Ty swoją w dyby zakujesz.

 

Dla Wielkiej Pani uśmiechu,

Urokliwego czaru jej głosu,

W spazmach wiecznego bezdechu

Zatracisz resztki losu.

 

A Wielka Pani zniknie w głębinie.

Czekając na mnie, duszność cię połknie.

Łzy zaczną ronić bogowie, boginie,

Gdy umrzesz pode mną, smutnym jaworem.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania