Nie mnie pod jaworem
Nie mnie pod jaworem otulać będziesz,
a Wielką Panią zabierzesz pod skrzydła.
Wyciągniesz ręce, wszystkie osty zerwiesz,
a Wielka Pani uwije z nich sidła.
Wianek z listowia klonu upleciesz,
Kosz dzikich malin jej podarujesz.
W mojej duszy upłynie stulecie,
Ty swoją w dyby zakujesz.
Dla Wielkiej Pani uśmiechu,
Urokliwego czaru jej głosu,
W spazmach wiecznego bezdechu
Zatracisz resztki losu.
A Wielka Pani zniknie w głębinie.
Czekając na mnie, duszność cię połknie.
Łzy zaczną ronić bogowie, boginie,
Gdy umrzesz pode mną, smutnym jaworem.
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania