Nie pomoże ci już nic.

Nie pomoże ci już nic.

Obrałam taką dorgę życia, więc muszę nią iść.

Bez rozpamiętywania.

Bez ran rozdrapywania.

I bez oglądania się wstecz.

I może, nie rozumiesz tej gry.

Co życiem się nazywa.

I co noc dopada, ciebie łez ulewa.

Bo smutno śpiewa mewa.

Piosenkę o tej, co na imie miała Ewa.

Do której serca klucz

Wyrzuciłeś na bruk.

A potem na ratunek.

Przybył ci tylko trunek.

Bo Ewy już nie było.

I lato się skończyło.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania