Nie powstało

Zdecydowano, że zostaniemy Pyrrusami

więc musimy z dumą znosić

jak rozstrzeliwują nas na podwórkach,

i wrzucają granaty do naszych kamienic.

Ale nie każdy był w stanie zostać Siłaczką.

Więc powiedzieli: każdy zostanie feniksem.

Lecz czerwone morze zamknęło się nad naszymi popiołami.

Dziś ocalałym mówią: bądźcie z tego dumni,

że przynieśliśmy wam łuczywo,

to wielki honor

rodzić się z popiołów.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • betti 03.08.2019
    to wielki honor

    rodzić się z popiołów. - czyli trzeba było w nich zostać, na zawsze?
  • Bogumił 03.08.2019
    Nikt nic nie musiał, jak wolisz wrzucać granaty, i palić dzieci miotaczami ognia, to nic nie stoi na przeszkodzie, by iść do swoich, zawsze tam znajdziesz okazję. Jakieś wyrzuty sumienia usiłujesz zagłuszyć?
  • Canulas 03.08.2019
    Przeczytałem. Nue chcę się jakoś odnosić po polityczno-historycznych przepychanek, ale jeśli idzie o zapis, to ładne.
  • Ozar 21.08.2019
    Ciekawy tekst, choć jeśli dobrze zrozumiałem przesłanie raczej taki protest-song. pachnie mi tu powstaniem warszawskim. Napisałeś "Dziś ocalałym mówią: bądźcie z tego dumni, że przynieśliśmy wam łuczywo, to wielki honor rodzić się z popiołów". No cóż to dla mnie raczej nie jest powód do dumy, choć można uznać taki punkt widzenia. Jeśli jednak tak patrzymy, to żadna ofiara nie jest za duża. To parafraza słów generała Okulickiego prawdziwego ojca powstania, który powiedział "Ulice Warszawy muszą spłynąć krwią, by wstrząsnąć sumieniem świata". Niestety świat miał to w d....e.
  • Ozar 21.08.2019
    Pytanie czy ten haniebny w swoich skutkach rozkaz, był rzeczywiście jak piszesz wielkim honorem. Sorka może się mylę, ale tak odczytałem ten twój wiersz. 5
  • Zaciekawiony 21.08.2019
    Ozar
    Mniejwięcej podobne były refleksje przy pisaniu
  • piliery 22.08.2019
    Czerwone morze zamknęło się nad naszymi popiołami. I feniks nie mógł się z nich odrodzić. Kolejny wiersz nie z kapelusza. Dobrze ze takie wiersze powstają. Bez nich poezja mogłaby nie istnieć. To trochę jak z Herberta:
    O Trojo Trojo
    archeolog
    przez palce twój przesypie popiół
    a pożar większy od Iliady
    na siedem strun -

    za mało strun
    potrzebny chór
    lamentów morze
    i łoskot gór
    kamienny deszcz

    - jak wyprowadzić
    z ruin ludzi
    jak wyprowadzić
    z wierszy chór -

    myśli poeta doskonały
    jak soli słup
    dostojnie niemy

    - Pieśń ujdzie cało
    Uszła cało
    płomiennym skrzydłem
    w czyste niebo

    Nad ruinami wschodzi księżyc
    O Trojo Trojo
    Milczy miasto

    Poeta walczy z własnym cieniem
    Poeta krzyczy jak ptak w pustce

    Księżyc powtarza swój krajobraz
    łagodny metal w zgorzelisku

    2

    Szli wąwozami byłych ulic
    jak przez czerwone morze zgliszcz

    a wiatr podnosił pył czerwony
    wiernie malował zachód miasta

    Szli wąwozami byłych ulic
    chuchali na czczo w zmarzły świt

    mówili: przejdą długie lata
    zanim tu stanie pierwszy dom

    szli wąwozami byłych ulic
    myśleli że odnajdą ślad

    na harmonijce
    gra kaleka
    o wierzb warkoczach
    o dziewczynie

    poeta milczy
    pada deszcz
  • piliery 22.08.2019
    Przepraszam mogłem załączyc linka. Zreflektowałem się po fakcie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania