Nie rozumiem siebie

Teraz, gdy już wiem, co oznacza kochać. Teraz, gdy nie umiem spać smacznie po nocach

Wbijam w przeludniony tobą night lokal

 

Myśli błądzą, krew buzuje i choć serce mam z kevlaru, to i tak tę miłość czuję

Stop! Ja już dłużej tak nie umiem. Zapomniałem jak się żyje -zaniedbane carpe diem

 

Wiem, że nie jestem jak George Clooney ani inny Bradley Cooper. Aktor ze mnie kiepski, życie daje za to w dupę

Wiem, że nie jestem też jak Eastwood ani żaden Al Pacino. Chociaż chłopem jestem hardym, życie nie pieprzone kino

 

Od niechcenia tobie przytakuję, gdy zapytasz mnie, czy cokolwiek czuję

Mego ego nie rozumiem. Zaraz wezmę i kurwa zwariuję

 

Nie wiem, jak ci to przekazać muszę, lecz, gdy już znajdę siłę, zrobię to z niekrytym animuszem

Nie chce, byś się czuła oszukana, otwierała bezsensownie przede mną kolana

 

Nic tu jednak nie poradzę, jesteś dla mnie serca głazem

„Razem”

 

To słowo do mnie nie pasuje, jestem wolnym jeźdźcem, a raczej zwykłym chujem.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • betti 31.07.2018
    Autobiografia, pewnie da się to rapować....
  • Pedro95 31.07.2018
    Autobiografia, ale zmyślona, żeby nie było :>
  • Aisak 31.07.2018
    A ja sobie podśpiewuję
    Bo mnie bardzo rap raduje

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania