Nie wezwę Twojego imienia na daremno

Nie wiem co mam robić

gdy stoję pod twoimi drzwiami

nie ważne czy pada

Ty nigdy mnie nie zapraszasz i pozwalasz mi moknąć

 

I jest mi z tym dziwnie

 

Nie wiem co mam robić

gdy cię mijam

a ty patrzysz na mnie tak inaczej

 

Ludzie mówią o tobie różne rzeczy

i nie wiem komu mam wierzyc

bo wszystko jest prawdopodobne

 

Nadal nie wiem czy kochasz czy wolisz karać

czy przy tobie mogę być sobą

czy mogę tobie ufać

 

Boże

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Pasja 19.09.2018
    Witam
    Modlitwa zwątpienia i poszukiwania znaków Jego istnienia. Smutne.
    Pozdrawiam
  • Ozar 19.09.2018
    Zazwyczaj nie wchodzę w takie klimaty ale skojarzyło mi się z piosenką Zamiast Edyty Geppert. To jedna z moich ulubionych bo opowiada o kimś kogo znam od lat.... Twój tekst brzmi podobnie, jest taki sam smutek, choć mniejszy ładunek smutku.
  • Caroline 19.09.2018
    Piosenki nie znam, ale panią Geppert znam, lubię i szanuje ☺
  • Pan Buczybór 19.09.2018
    *wierzyć
    Dobra, po co te duże litery?

    Dwie pierwsze zwrotki są całkiem spoko, dalej jest już gorzej. Ogólnie wiersz nie jest jakoś super zaskakujący i poruszający, ale jest dość dobrze zapisaną myślą. Nawet niezłe
  • betti 19.09.2018
    Jest taka jedna prośba do Jezusa, która zawsze do Niego dociera i na którą odpowiada, Sprawdziłam i polecam.

    ''Oprzyjcie się na Mnie wierząc w moją dobroć, a poprzysięgam wam na moją miłość, że kiedy z takim nastawieniem mówicie: „Ty się tym zajmij”, Ja w pełni to uczynię, pocieszę was, uwolnię i poprowadzę.''


    Wiersz jako wiersz, zbyt dosłowny.

    Pozdrawiam.
  • Caroline 28.09.2018
    Dlatego nie wrzuciłam tego do kategorii "wiersz"
    Bóg jest przedstawiany dwojako, zależy czy sięgniemy po Stary czy Nowy Testament i tu, przynajmniej mi, nasuwa się pytanie, który Bóg jest tym prawdziwym...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania