Niebo
Niebo okryły już chmury
Ciężkie i czarne
Jak moje serce
Które, nosi piętno grzechów
Wyrządzonych przez moje usta i ręce.
Deszcz romantyk nieszczęsny
Skończyć chce ze sobą
Skoczyć chce do wody
Lecz on nie może umrzeć
Bo Bóg na zawsze złączył go z wodą.
Wiatr muzyk wybitny
Wygrywa żałobne melodie
Które jednością ze światem się stają
Rozpalając depresji pochodnie.
Księżyc jak kochanek zawstydzony
Nieśmiało zerka przez okno
I rumieńcem się okrywa
Widząc jej twarz smutną.
A ona łzami zalana
Zaklina wiatry, nieba i deszcze
Bo chce wierzyć
W rzeczy iście bajkowe
Lecz rozum jej podpowiada
Że nie wyjdzie jej to na zdrowie.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania