Niechętny posłaniec# wspólne opowiadanie cz 6 ( TeodorMaj )

Gdy Sven leżał na ziemi i wykrzykiwał wszystkie znane mu przekleństwa, Demonica tylko się śmiała.

 

- Haha. Ja pitolę ty naprawdę myślałeś, że tym kamyczkiem mi coś zrobisz!? - Wykrzykiwała płacząca już ze śmiechu Demonica.

 

- Stul pysk! - Krzyczał resztkami sił wkurwiony do granic możliwości posłaniec.

 

- To, co chłopczyku teraz pójdziesz ze mną!? - Ryknęła chrypiącym głosem kapłanka Pana Płomieni.

 

- Po moim trupie ty... - Sven próbował dokończyć zdanie, ale kapłanka znów wysłała w stone jego klatki piersiowej ognisty kamień.

 

- Ty głupie ludzkie ścierwo! Po twoim trupie?! To się da załatwić, zdechniesz jak pies! - Ryczała coraz dziwniejszym głosem Demonica.

 

I zaczęła ciskać w niego już nie ognistymi kamieniami, lecz rozżarzonymi węglikami. Wtedy niebo pociemniało, a palące się do tej pory ognisko zgasło. Nagle Demonicę trzasnął piorun. I ta upadła na ziemie, tracąc na chwile swoje moce.

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • Elizabeth Lies 05.09.2016
    Zakończenie prawie jak w Balladynie. Piorun pieprznął Demona. Thor się wkurzył?
    "już ze śmiechy" - śmiechu i w ogóle płacząca ze śmiechu? Płaczący demon? Ciekawe
    " I to upadła na ziemie, tracąc na chwile"- i ta upadła ma ziemię, tracąc na chwilę
    "Demonice" - Demonicę
    Część bardzooo krótka, znalazły się też powtórzenia i ogólnie jak dla mnie szału nie było. Nie oceniam.
  • Tina12 05.09.2016
    Po prostu brak czasu na coś dłuższego.
  • Elizabeth Lies 05.09.2016
    Tina12 Rozumiem, bywa. Moje zdanie znasz co do tekstu, więc nie będę się tu rozwodzić.
  • Tina12 05.09.2016
    Elizabeth Lies
    Tak i nie mam pretensji.
  • TeodorMaj 05.09.2016
    Troszkę krótkie, to fakt. Akcja minimalnie poszła do przodu ;) Jutro coś napiszę :) A za tę część dam 4 :)
  • Tina12 05.09.2016
    Haha. Może pujdzie ci lepiej.
  • TeodorMaj 05.09.2016
    Tina12 * pójdzie ;) A to się okaże :D
  • Osiołek Mięsny 05.09.2016
    lol xd
  • Pan Buczybór 05.09.2016
    A więc powróciłeś.
  • Joker 05.09.2016
    Pan Buczybór jak tam z górą? Coś jeszcze powstanie?
  • Pan Buczybór 05.09.2016
    Joker Naprawdę nie wiem. Teraz szkoła. Czasu coraz mniej. Mimo wszystko postaram się coś napisać.
  • Pan Buczybór 05.09.2016
    Sprawiedliwa 4.
  • Tina12 05.09.2016
    Dzięki
  • KarolaKorman 05.09.2016
    Ciągniecie ten wątek już tak długo, że robi się nieciekawie. Wykorzystajcie ten piorun i niech ta Demonica się wreszcie..., pójdzie w inna stronę, a jego niech spotka coś innego :) Nie oceniam :)
  • Elizabeth Lies 05.09.2016
    Ja też jestem za. Demon do piachu.
  • Ewoile 05.09.2016
    Nie będę analizować szczegółowo, wypiszę tylko kilka rzeczy, bo nie mam dziś już siły (ani czasu). Zacznijmy od tego, że opisów to tu nie ma prawie wcale, a te które już się pojawiły są naciągane i mało wiarygodne. To samo tyczy się dialogów, które również nie wypadły najlepiej. "Ja pitolę" w ogóle nie pasuje do tego opowiadania, w którym, jeśli już występują przekleństwa, są ostre. Jednak coś takiego pasowałoby do Svena, a nie demonicy. Ale to już inna kwestia, nie będę jej poruszać. Fabularnie w ogóle nie ruszyłaś do przodu, nadal stoimy na tym samym etapie, co raczej mija się z celem. I powtarzam - ona nie była kapłanką, to tylko bajeczka, że kusić idiotów.
    "znów wysłała w stone jego " - literówka "stronę"
    "I zaczęła ciskać w niego już nie ognistymi kamieniami, lecz rozżarzonymi węglikami." - ogniste kamienie budzą większą "grozę" niż rozżarzone węgliki...
    "I ta upadła na ziemie, tracąc na chwile swoje moce." - zabrakło "ę" przy""ziemię".
    "Wtedy niebo pociemniało, a palące się do tej pory ognisko zgasło." - w poprzedniej części Sven odjechał jakiś kawał na koniu, po czym został z niego zrzucony. A u Ciebie nadal jest to samo ognisko... błąd logiczny.
    "I ta upadła na ziemie, tracąc na chwile swoje moce." - pierdolnął w nią piorun, a ta na chwilę traci swoje moce? Podejrzewam, że nawet demona by wykończyło coś takiego.
    Powracając. Tekst jest kiepski, nie ma się co oszukiwać, owijać w bawełnę ani kluczyć pięknymi słowami. Jak w liryce idzie Ci całkiem całkiem, tak w epice... widać, że nie piszesz dużo, a w gatunku się zbytnio nie odnajdujesz. Nie napisałam tego ze złośliwości czy chęci wytknięcia Ci błędów, bo mam lepsze rzeczy do roboty. Chcę abyś wiedziała jakie robisz błędy i nad czym musisz pracować. Przede wszystkim DUŻO CZYTAJ, to naprawdę pomaga. Strasznie. No i pisz, bo bez pracy nie ma kołaczy ;))
  • Pan Buczybór 05.09.2016
    Takie komentarze to aż miło poczytać. Nawet jak się nie jest autorem tekstu warto przeczytać. W twoich komentarzach zawsze można znaleźć ciekawe rady, które przydadzą się każdemu.
  • Ewoile 05.09.2016
    Pan Buczybór, hah, dobrze wiedzieć, że są ludzie, którzy doceniają takie komentarze. Większość, z tego co zauważyłam, woli pochwały tekstów czy talentu autora (co zwykle jest grubo przesadzone), niż komentarze, w których ukazane są błędy i niedociągnięcia, ale pozwalają wyciągnąć wnioski, zdobywać nową wiedzę, a także umożliwiają polepszanie swojego warsztatu pisarskiego. Przecież to jest tak naprawdę ważne, a nie ilość gwiazdek pod tekstem - z pustych pochwał człowiek nie ruszy się z miejsca, będzie tkwił na tym samym poziomie do usranej śmierci ;//

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania