Czytam, wracam... I jeszcze wrócę. Mam wrazenie, że łapie tylko strzępki a najważniejsze mi umyka. Wrócę jeszcze. Bo nie wiem, czy łatwo porzucic bez zalu czy na odwrót, że tak łatwo utracić i już miec tylko stratę. Chyba raczej to drugie, chociaż w takim spokoju zanurzonym w noc. Niby ciemność trapi myśli, ale taka jakaś zgoda i odrętwienie.
Nie, no jeszcze wrócę.
Podoba mi się Twoje otwarte i szczere podejście do tego jak analizujesz moje wiersze ;-) Ponoć najlepsze są wnioski "na gorąco" ;-) Cieszę się, że zadajesz sobie trud zrozumienia, co tu dużo mówić, nie zawsze łatwych mysli, które zawieram w swoich utworach. Tym bardziej wielkie dzięki za wizytę! :-)
Pozdrawiam!
Artbook cieszę się. Tym bardziej, że ja tego nie umiem. Nic nie wiem. Wpuszczam w siebie, swoje czucie tylko. I jak czuje - odpowiadam. Wierszowi. Tobie.
Port, noc, ciemność, sen - doskonałość onirycznym obrazem - kotwicą zatrzymującą statki pod wodą, na dnie?
Wiersz, jak dla mnie, o zgubnych skutkach idealizowania życia. Odrzucić ten ster, te porty, zanikanie w realności.
Ponieważ Ty polubiłaś oko, a ja polubiłem ciebie, więc pomyślałem, że wyjmę oko...to znaczy wyciągnę, aj coś mi nie idzie, chodzi o to, że jak tylko je odnajdę, to zmienię co trzeba ;-D
Poza tym jeśli coś straszy, no to lepiej, żeby tak nie było ;-)
Pozdrawiam!
Komentarze (15)
Nie, no jeszcze wrócę.
Pozdrawiam!
Jakoś tak mnie na nie wzięło ;-)
Dzięki Piotrek, pozdrawiam!
Wiersz, jak dla mnie, o zgubnych skutkach idealizowania życia. Odrzucić ten ster, te porty, zanikanie w realności.
Dobry, minimalistyczny, interesujący przekaz.
Dziękuje za wizytę!
Pozdrawiam :-)
Przypasował mi jakoś tak...
;-)
Poza tym jeśli coś straszy, no to lepiej, żeby tak nie było ;-)
Pozdrawiam!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania