-

-

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (20)

  • fanthomas 07.03.2019
    A to czyj przekład?
  • franekzawór 07.03.2019
    Wszystko, co wstawiam, Fanthomas, jest moje, tylko musicie wybaczyć, bo przed koretką i redakcją, więc nie miał kto coś ewentualnie doradzić.
  • franekzawór 07.03.2019
    A jeśli pytasz o autora to napisał też Bierce.
  • franekzawór 07.03.2019
    Normalnie byłoby 2 albo 3 redaktorów i jeszcze 2 korektorów, tak jak to np. bywało w latach 50, kiedy wydania u nas jeszcze były bardzo duże...
  • Canulas 07.03.2019
    franekzawór, teraz widzę już, że przekład.
    Bardzo dobry kawał tekstu. Świetna treść.
    Totalnie mój gust
  • franekzawór 07.03.2019
    Nad tym tekstem siedziałem Canulasie coś półtora tygodnia, tak się to prosto robi ;) Ja nigdy nie jestem do końca zadowolony z efektu finalnego, więc polecam przeczytać jako ciekawostkę...
  • fanthomas 07.03.2019
    franekzawór dzięki właśnie o to pytałem ale źle sformułowałem zdanie ;)
  • Canulas 07.03.2019
    franekzawór, ale zakładam, że skoro przekladasz, nie ma w naszym języku.
    Więc ja jako osoba znająca język słabiej, nie miałbym szans przeczytać.
    Chyba, że jest.
    Na pewno się mocniej zainteresuje tym Biercem teraz, bo ona teksty mi siadły
  • franekzawór 07.03.2019
    Jest przekład, który został zrobiony jakiś czas po moim, co można sprawdzić, bo mój wykonałem 05.15, a książka została wydana później. Ale nie wiem co jest w tym drugim, bo nigdy nie czytałem, jak ktoś jest bardzo ciekawy, to może porównać, na pewno bardzo dobre są przekłady w "Jeźdźcu na niebie", wydanie Czytelnik, to nowe nie wiem, wszystko nad czymś ktoś się długo nasiedział będzie miało jakąś wartość. Tak czy inaczej, do oryginału dostęp mają tylko osoby wychowane w danym języku, przekłady są zawsze interpretacjami - trzeba podjąć wiele decyzji i każdy tłumacz będzie podejmował różne. Temat rzeka.
  • franekzawór 07.03.2019
    Teksty, owszem, można sobie poczytać jak ktoś zna język, ale gorzej jak się zapytamy takiej osoby o co rzeczywiście chodzi w oryginale, jak to przetłumaczyć? Wiele fragmentów się interpretuje, a nie po prostu tłumaczy, gdyby było łatwo to robić czy zrobic to by były dziesiątki przekładów.
  • Canulas 07.03.2019
    franekzawór, no w sumie racja.
  • Wrotycz 07.03.2019
    A czemu nie podajesz tytułu i autora oryginału? Przecież mogłeś zmienić. Np. " Chłopcy z placu broni" w jęz. węgierskim mają inny tytuł.

    A opko świetne, brrr... niepokojące.
    No i ta końcówka, jak morderca mógł to przewidzieć?
    Ale najdziwniejsze jest podejście do planowanej zbrodni osób, którym się synalek zwierzał. Władza zawsze deprawuje.
    Pozytywka jak dylemat Salomona wobec dziecka, o które spierały się kobiety. Tu w innej perspektywie, mrocznej:)
  • franekzawór 07.03.2019
    Zgadzam się Wrotycz, że to opowiadanie jest dość ekscentryczne, może trzeba by więcej wiedzieć o danym stanie w tamtych czasach i tamtych czasach, żeby było mniej ekscentryczne. Mogę podawać w nawiasie autora, to napisał Ambrose Bierce, jeden z moich ulubionych pisarzy. Przekładów zrobiłem całą masę, ale większość musiałbym poprawiać, bo zrobiłem je np. jak miałem 23, 24 lata, trochę mnie deprymuje sytuacja ogólna, czytelnicza itp.;) dzisiaj to już nawet nie jest walka z wiatrakami, nie wiadomo jak to nazwać nawet.
  • franekzawór 07.03.2019
    Ale to znaczy, że co? Chcesz tytuł oryginalny po angielsku? Mogę podawać, dla mnie to bez różnicy.
  • franekzawór 07.03.2019
    W tym wypadku tyuł jak najbardziej zmieniłem. Podjąłem taką decyzję, czytając rosyjski przekład tego tekstu. W oryginale tytuł to "An Imperfect Conflagration". Jednak w wypadku tego tytułu żadne tłumaczenie - ani moje, ani takie jak oryginał nie będzie w pełni satysfakcjonujące. Dlatego to są właśnie przekłady, tekst ma się dobrze czytać po polsku.
  • Wrotycz 07.03.2019
    Dzięki za info.
    Bywa, że przekład jest lepszy od oryginału.
  • franekzawór 07.03.2019
    Tak, to prawda, może być napisany z większym polotem, są też inne rzeczy.
  • Zaciekawiony 07.03.2019
    Trochę Biercego u nas wydano, czytałem kiedyś zbiór opowiadań "Olej z psa".

    Motyw z nietypowym elementem, którego sprawca nie przewidział, przypomina mi trochę pewne opowiadanie Chandlera, będące parodią motywu morderstwa w zamkniętym domu. Osoba mająca silny motyw zabiła żonę w taki sposób, aby wydawało się zrobił to jej kochanek i sam się też zabił w następstwie, zaś w razie wątpliwości policji, jego alibi miało być to, że nie mógł tego zrobić z powodu szczelnie pozamykanych drzwi i okien. Nie przewidział, że do środka łatwo się można było dostać przez wentylację.
  • franekzawór 07.03.2019
    Chandlera nam w domu wszystko, jego los był bardzo smutny, podobnie jak Wilde'a. Życie niestety nie oszczędza artystów. Dziękuję za przeczytanie tekstu.
  • Zaciekawiony 07.03.2019
    franekzawór
    Ja z Chandlera wszystko przeczytałem i całkiem go lubię. Miał dobre podejście do pisania, szkoda że nie skończył ostatniej powieści.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania