Niepisana prawda
Usiadłem sobie
Przy biurku nad ranem
Z pomysłem
Wiersz napiszę
Lub opowiadanie
Przy burzliwych myślach
I popcornu misie
Stwierdziłem że napiszę
Wiersz o długopisie
A nawet o dwóch
Dialog wymyślę
Piszę i piszę
Koniec popcornu w misce
A wiersz
Nawet się nie zaczął
Złowróżbne wrony kraczą
Nie będzie Ci łatwo!
Polegniesz w walce!
To może ja od razu
Położę się na tarczę?
Nie! Walczę!
Lecą pierwsze słowa
Składają się w wersy
Zwrotka już gotowa
W której długopis mówi
– Mam przekichane
– Czemu? – pyta drugi
– Bo nie jest mi pisane
– Co? – z niepokojem pyta długopis pierwszy
– Nie jest mi pisane dzisiaj pisać wierszy…
Wtem
Skończył się atrament
Dialog się urwał
Powiedziałby klasyk
Po prostu
Ale urwał!!!
Ale ja wcale
Nie wznoszę lamentu
Ani z braku weny
Czy z braku atramentu
Bo to normalne
I każdemu przypisane
Że nie wszędzie i nie zawsze
Coś będzie pisane
Kategoria: Wygłupy
Komentarze (5)
Już te ino 4 cząstki - mają duży podtekst. Pozdrawiam - 5
I każdemu przypisane
Że nie wszędzie i nie zawsze
Coś będzie pisane"
I to jest świetny fragment. Niby taki wygłup, a jednak całkiem mądry. pozdro.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania