q

q

Średnia ocena: 3.6  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (29)

  • ówczesny 26.09.2017
    Warto przecierać drogę mimo powalonych drzew. Pozdrawiam
  • Neurotyk 26.09.2017
    Warto. Pozdrawiam.
  • Karawan 26.09.2017
    Neurotyk Powalone drzewa są tragiczne!! Jeśli brak Ci natchnienia do głębokiej neurozy przejedź się z Kościerzyny do Bytowa - zakazdym razem mam łzy w oczach, choć podobno chłopaki nie płaczą!
  • Neurotyk 26.09.2017
    Karawan drzewa nie rosną ku swoje własnej chwale, tylko ku chwale człowieka i możemy je powalać.
  • Neurotyk 26.09.2017
    swojej*
  • Neurotyk 26.09.2017
    Wszystkich troszczących się o drzewa zachęcam próśb błagalnych by nie upadały tak łatwo i zaczęły walczyć jako stworzenia pełne duszy, zmysłów, płaczące - niech wiec się sprzeciwią!

    BAJ
  • Neurotyk 26.09.2017
    Wszystkich troszczących się o drzewa zachęcam do próśb błagalnych by nie upadały tak łatwo i zaczęły walczyć jako stworzenia pełne duszy, zmysłów, płaczące - niech wiec się sprzeciwią!
  • Neurotyk 26.09.2017
    Karawan, dziękuję za refleksję :)
  • betti 26.09.2017
    Z drzewami to ten wiersz raczej niewiele ma wspólnego chyba, że czytać bez metafory... ale to bez sensu.
  • Neurotyk 26.09.2017
    Gdy czytam niektóre współczesne wiersze, często zauważam skupienie na samym wierszu i języku. Wiersz płynie, już chcę powiedzieć, że on mi da wytchnienie przy sobie, aż w pewnym momencie sam się okalecza, jedną frazą lub większą ich ilością – wskazując na swoją ułomność niewarsztatową, a ułomność w tym, że on sam przyznaje się, że mnie nie rozumie. Nie sprawia mi satysfakcji czytanie takich wierszy, nie wiedzących jeszcze więcej ode mnie.

    Myślę, że tak samo złe jest dla wiersza być pacjentem jak i lekarzem. Moim zdaniem wiersz powinien po prostu umieć potrzymać za rękę. Bez oświadczeń – zarówno bez deklaracji pomocy jak i bez jawnego przyznawania się do niemocy.
  • Neurotyk 26.09.2017
    Poprawiam:

    Nie sprawia mi satysfakcji czytanie takich wierszy, których niewiedza przerasta moją niewiedzę.
  • betti 26.09.2017
    Znam dużo ludzi, których ponosi chęć zaistnienia, ale ograniczają zdolności. Wychodzi parodia.
  • Karawan 26.09.2017
    betti zapominasz, ze poza metaforami, parabolami i innymi wichajstrami jest jeszcze zjawisko kojarzenia post factum. Ja ciągle jestem pod wrażeniem kilkarotnego przejazdu przez szlak wichury, która z żywego lasu zrobiła gotowy scenariusz do postapo filmu.
  • betti 27.09.2017
    Karawan poezji nie da się czytać dosłownie, rozumiem skojarzenia, ale... jeśli bym napisała, że jestem jak powalone drzewo, to trzeba szukać lasu?
  • Neurotyk 27.09.2017
    betti niektórzy by szukali :)
  • betti 27.09.2017
    Neurotyk i jeszcze by znaleźli... najgorsze jest to, że tacy ludzie porywają się na pisanie poezji. Zero wiedzy, a mniemanie o sobie - kosmiczne. Tłumaczysz i nic nie dociera, Cegły.
  • Skoiastel 27.09.2017
    "poezji nie da się czytać dosłownie (...)" – to kompletna bzdura, dawno tu większej nie czytałam. Niektóre utwory tylko tak da się odebrać, inne wcale, ale takie szufladkowanie jest śmieszne.
    Wpadłam tylko na chwilę pokarmić trolla i już sobie idę ;)

    Neurotyk, z trzymaniem za rękę się zgadzam. Te słowa do mnie trafiają. Na plus.
  • betti 27.09.2017
    Skoiastel tu na pewno, bo tu pisze się dosłownie i czyta dosłownie, taki trend...
  • Jared 27.09.2017
    betti

    "Ocalony

    Mam dwadzieścia cztery lata
    ocalałem
    prowadzony na rzeź.

    To są nazwy puste i jednoznaczne:
    człowiek i zwierzę
    miłość i nienawiść
    wróg i przyjaciel
    ciemność i światło.

    Człowieka tak się zabija jak zwierzę
    widziałem:
    furgony porąbanych ludzi
    którzy nie zostaną zbawieni.

    Pojęcia są tylko wyrazami:
    cnota i występek
    prawda i kłamstwo
    piękno i brzydota
    męstwo i tchórzostwo.

    Jednako waży cnota i występek
    widziałem:
    człowieka który był jeden
    występny i cnotliwy.

    Szukam nauczyciela i mistrza
    niech przywróci mi wzrok słuch i mowę
    niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia
    niech oddzieli światło od ciemności.

    Mam dwadzieścia cztery lata
    ocalałem
    prowadzony na rzeź."

    Różewicz. Śmiało betti - poezja. Odczytaj to niedosłownie, dzióbasku :P
  • betti 27.09.2017
    Jared to jest historia człowieka, któremu cudem udało się przeżyć wojnę, i który widział wszystkie jej okrucieństwa, a teraz martwi się, czy po tym wszystkim jeszcze się odnajdzie... Rozumiem, że Ty też tak przeczytałeś?
  • betti 27.09.2017
    betti
    Mam dwadzieścia cztery lata
    ocalałem
    prowadzony na rzeź. - zobacz jaka piękna metafora... ocalałem prowadzony na rzeź. Cudne.
  • Neurotyk 27.09.2017
    betti ten user myśli, że chodzi o zakład rzeźniczy :)
  • Neurotyk 27.09.2017
    XD XD XD
  • Jared 27.09.2017
    To nie jest metafora, nieuku XDD Ale skisłem XDDD
  • Jared 27.09.2017
    Mam 22 lata, kupiłem w sklepie rzodkiewkę - to pewnie też metafora dla Ciebie XDD
  • Szudracz 27.09.2017
    Dosłownie mi się podoba, bo jestem powalona na kolana. :)
  • Neurotyk 27.09.2017
    Szudracz, dzięki :)
  • Tak spamowałeś po całym opowi z tym wierszem, że w końcu musiał mi się spodobać, nawet na tyle żeby ci przywazelinować piątką, Tylko się nie przyzwyczajaj :)
  • Neurotyk 27.09.2017
    Mauro, dziękuję za refleksję :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania