Niepoprawne piękno
Widzę piękno ludzkiej krzywdy.
Tam gdzie łzy smutek żarliwy .
Podpisuje krwią człowieczy pech.
Świadomie wije wokół Ciebie sieć.
Patrzę wewnątrz siebie nic nie widzę.
Może już umarłem dawno gnije.
Czekam tylko żeby zadać cios.
Dzierże sztylet mierze w skroń.
Marionetka w moim własnym kinie.
W pierwszym rzędzie patrzę jak się wije.
Koniec akcji wstaje bije brawa.
Napisałem tej osobie piękny dramat.
Komentarze (6)
Drogi autorze. Już tu byłem wcześniej i ocenę wystawiłem. Podoba mi się. Pozdrawiam serdecznie :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania