nieposkładane szepty

pod dachem z pojedynczych samotności

chowa się

strach

przed połączeniami krzyków odosobnionych

zabrania pisania prawdy

o domu z dębowych słabości

gdzie miłość nie omija błędów

lecz żyje

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (26)

  • ania_marzycielka 25.05.2019
    Moja interpretacja jest taka : Niektórzy w swoim domu nie czują się najlepiej, bo to tam mogą być sami i tam przeżywają swoje emocje min. strach przed czymś. Jednak jest jeszcze miłość, choć "nie omija błędów" i trzeba żyć :) Może nie do końca o to chodziło w tym wierszu, ale bardzo mi się spodobał, pozdrawiam :)
  • Justyska 25.05.2019
    Właśnie zerknelam. Bardzo dziekuje za trafny komentarz. :))
    Pozdrawiam
  • yanko wojownik 25.05.2019
    "pojedynczych samotności"
    "krzyków odosobnionych"
    "domu z dębowych słabości"
    "miłość nie omija błędów"

    Rewelancje! Ostatnie dwa słowa - jakoś inaczej, byłoby bardziej, poza tym Git!
  • Justyska 25.05.2019
    Dzieki yanko! Fajnie, ze az tyle sie spodobało!
    Pozdrawiam
  • Anonim 25.05.2019
    Musiałem 4-krotnie przeczytać całość, aby zrozumieć. A może błędnie to skumałem?
    Pozwolę sobie dywagować z tym, co napisałaś - z moją interpretacją, więc de facto może nie zgadzam się ze sobą? ;) Hihihi

    Czasem samotna (często platoniczna) miłość, jeśli prawdziwa i nieskalana zachłannością, a podsycana jedynie chęcią współodczuwania, potrafi zamienić samotnię w oazę życia, w dębowe słabości (które wcale nie zdają sobie sprawy, że są słabe). I wtedy dach jest atłasem chroniącym piękno pojedynczych samotności.
    To takie moje trzy grosze. Albo gorsze, co często potwarzam.
    Ale wiersz świetny, bo często brak "ducha" na to, co pisałem.

    Pozdrawiam.
  • Justyska 25.05.2019
    Dzieki Antoni, za bardzo ciekawy komantarz. Cieszy mnie, ze mozna roznie rozumiec.
    Pozdrawiam!
  • Anonim 25.05.2019
    Justyska
    czyli zrozumiałem inaczej niż w założeniu?
  • Justyska 26.05.2019
    Antoni Grycuk moje założenie nie ma znaczenia. Wazne sa tylko interpretacje :))
  • Anonim 26.05.2019
    Justyska,
    skoro mój mistrz od drabbli tak twierdzi, to trzeba słuchać. Pozdrawiam.
  • Karawan 25.05.2019
    Przeczytałem gdy wstawiałem swoje. Zostawiłem to co zwykle - 5. Ciągle jednak chodzi za mną obraz dzieci (pojedyncze samotności) i rodziców... I dlatego nie próbuję ani rozumieć, ani lubić poezji - ile spojrzeń tyle widzeń :) Pozdrawiam ;)
  • Justyska 26.05.2019
    Witaj Karawanie, nardzo dobrze za Toba chodzi. Podobnie jak za mna. Dziekiuje za poswiecony czas :))
    Pozdrawiam
  • jesień2018 25.05.2019
    Jakie ładne i prawdziwe. Bardzo czuję Twoje wiersze:)
    Tylko "zabrania pisania" - jakby trochę niezręczne, może udałoby się inaczej...?
  • Justyska 26.05.2019
    Witaj jesien, kurczę moze faktycznie, przemyśle. Dziekuje za pochylenie się nad tymi kilkoma slowami :)
    Pozdrawiam
  • riggs 25.05.2019
    Jest w tym tekście coś z czym się w dużej mierze utożsamiam. Ale psss to tajemnica. 5
  • Justyska 26.05.2019
    U mnie to tez tajemnica riggs. Dlatego piszę...
    Dzieki i pozdrawiam
  • Pasja 26.05.2019
    Witam
    Bardzo minimalistycznie, a jak dużo treści. W czterech ścianach chowamy swoje największe tajemnice przed ludzlim spojrzeniem. Jeszcze istnieje miłość która wszystko potrafi zespolić. Nawet starch jej nie pokona Jeśli jest prawdziwa.
    Pozdrawiam niedzielnie
  • Justyska 26.05.2019
    Witaj Pasjo, jak zwykle z przyjemnoscia przeczytałam Twoj komentarz.
    Dziekuje i pozdrawiam!
  • little girl 26.05.2019
    Rzeczywiście, dość minimalistyczna forma, ale I taka ma swój urok. Zawiera sens który powinna. Łatwiej jest być samym z czymś niż narażać się na odrzucenie, bo wtedy dochodzi kolejna belka:) I tak potrafimy przegapić pół życia, przez strach. A mało Kiedy jest Tak, że coś można drugi raz odzyskać. Jestem zdania, że mimo wszystko warto próbować, bo po t9 jest życie. Żeby się na nie otwierać, na druga osobę. Czasem jest Tak, że pozornie przewidujemy rozwiązanie danej kwestii A gdy już się za to bierzemy, zaprowadza nas w zupełnie inne miejsce. I wtedy chociaż nie było to, czego początkowo przyjęliśmy, otwiera nam drzwi na rozmaite alternatywy.
    Pozdrawiam;)
  • Justyska 26.05.2019
    Witaj little g. Lubię minimalistycznie. W prozie czasem sie rozwlekam, ale w krotkich formach, lubie krótko. Dziekuje za podzielenie sie przemysleniami. Zgadzam sie z tym co piszesz. Zawsze trzeba probowac, bo nigdy nie wiadomo co los przyniesie.
    Pozdrawiam serdecznie!
  • Justyska, oto Twój zestaw:
    Postać: Pedofil podofil
    Zdarzenie: Uzależnienie od lenistwa

    Gatunek (do wyboru): Fantasy/dark fantasy lub Pamiętnik/dziennik/retrospekcja lub Horror i pochodne
    Czas na pisanie: 9 czerwca (niedziela) godz. 19.00

    Powodzenia :)
  • Dekaos Dondi 27.05.2019
    Justysko→Najczęściej samotność nie z wyboru, musi walczyć z przeciwnościami, silnymi jak dąb, lecz miłość prawdziwa, też bywa silna, choć czasem na pozór wiotka. Aż w końcu, rozrywa czeluści strachu i skrzydłami motyla, łamie najgrubszą dębową gałąź, co zagradzała powrotną drogę do utraconego domu.
    Tak zrozumiałem subiektywnie tekst Twój. Tak mało, a tak w nim dużo. Pozdrawiam:)→*****
  • Justyska 29.05.2019
    Dzieki Dekaosie za garsc przemyslen :)
    Pozdrawiam
  • JamCi 26.06.2019
    Piękne. Delikatne. Bardzo ludzkie. Cieszę się, że Cię znalazłam. Ktoś mi pomógł znaleźć.
  • Justyska 27.06.2019
    I tu JamCi bardzo dziekuje. Ktos Ci pomogl? O to ciekawe:) ze niby polecił? To fajnie :D
    Pozdrawiam!
  • JamCi 27.06.2019
    Justyska zwrócił moją uwagę na Ciebie swoim komentarzem.
  • JamCi 27.06.2019
    Czekam na więcej. Niecierpliwie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania