Poprzednie częściNieśmiała cz1

Nieśmiała 15

Jeśli za jednym z tych samochodów ukrywała się moja siostra, to miałam prawie sto procent

pewności że za kolejnym znalazłabym Martę. Krew zawrzała mi w żyłach, jak wywar w kotle

czarownicy. Co im odwaliło żeby skradać się za mną i Mariuszem przez miasto, myślałam.

Pozostało mi jedynie mieć nadzieję, że mój towarzysz nie zauważy tych wariatek. Na szczęście

jego uwagę przykuło coś po przeciwnej stronie ulicy. Przed niewielką lodziarnią rozstawiono

białe, metalowe stoliczki, i krzesła. Pod osłoną olbrzymich kwiecistych parasoli, dorośli rozkoszowali

się lodowatą słodyczą, a ich pociechy radośnie biegały dokoła, z umazanymi buziami.

- Wstrętne - Mariusz aż wzdrygną się obrzydzenia, a ja nie miałam pojęcia co miał na myśli,

pstrokate parasolki, umorusane dzieciaczki, czy rodziców nie zwracających im uwagi o niewłaściwe

zachowane. Kiedy wyjaśnił w czym rzecz, aż mnie zatkało - Lody, czy Ty zdajesz sobie sprawę ile w

takich lodach jest sztucznych dodatków? To przecież sama chemia.

- A ja to niby co, Miss Natura? - nie wytrzymałam, jak on śmiał obrażać jeden z najpyszniejszych

podwieczorków świata - Widzisz to? - nawinęłam na palec pasmo włosów - Są sztuczne.

Gapił się, rozważając chyba czy noszę perułkę. Skąd się biorą tacy faceci?

- Kolor, kolor jest sztuczny! - wrzasnęłabym mu w twarz, gdyby tylko był troszkę niższy, a tak darłam

się tylko do jego ramienia.

Wydawało mi się że zrozumiał, po chwili jednak jego pytające spojrzenie powędrowało w stronę

dekoltu mojej granatowej bluzki. Tego było już za wiele. Jeśli kilka minut temu kipiałam ze złości, to

teraz zdawało mi się że eksploduję. Czułam jak policzki, szyja, a nawet uszy robią się czerwone.

- Nie, one są prawdziwe - wysyczałam, i obróciłam się na pięcie.

Bardzo chciałam, by wyszło to elegancko, i z wdziękiem, ale moje paskudne obówie pokrzyżowało

mi plany. Odeszłam więc lekko chybotliwym krokiem.

- Gdzie Ty idziesz? - zawołał za mną Mariusz.

- Do domu! - odkrzyknęłam nie odwracając się.

Na szczęście nie polazł za mną. Widocznie zdał sobie sprawę z różnic w charakterach.

 

Dziewczyny dogoniły mnie dopiero pod blokiem.

- Widziałam was - oznajmiłam już spokojniej, poobcierane pięty pochłaniały całą moją uwagę - Teraz z

wami nie rozmawiam.

Niespodziewanie w mojej głowie coś załomotało.

- Tą bluzę wziełyście od chudego Piotrka, tak?

Miałam już winnego. Piotrek był strasznym tchórzem, nic więc dziwnego, że zaczepiony przez większego,

starszego kolesia, grzecznie zrobił to, o co tamten poprosił. Mogłam się cieszyć że nie dostarczył mnie na

srebrnej tacy, z jabłkiem w pysku.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • NataliaO 20.08.2015
    Mogłam się cieszyć że nie dostarczył mnie na srebrnej tacy, z jabłkiem w pysku. - Rozwaliłaś mnie tym tekstem hihi; Fajne; 5:)
  • Angela 20.08.2015
    Dziękuję Natalia : )
  • Anonim 20.08.2015
    "Lody, czy Ty zdajesz sobie sprawę ile w takich lodach sztucznych dodatków?" ~ Zabrakło słowa "jest".
    " - Kolor, kolor jest sztuczny! - wrzasnęłabym mu w warz, gdyby tylko był troszkę niższy, a tak darłam się tylko do jego ramienia." ~ twarz
    Przeglądam opowi
    Na rewelacje nie liczę
    Paczam, a tam
    Nieśmiała
    I aż mordka mi się ucieszyła XD
    Tyle czekałam i było warto! Szkoda, że rozdział taki krótki ;( No ni, czekam na więcej :D
  • Anonim 20.08.2015
    nic*
  • Angela 20.08.2015
    Wielkie dzięki Shiroi, błędy poprawione :)
  • Luna 20.08.2015
    Rzeczywiście szkoda że krótki
  • wolfie 20.08.2015
    "Krew zawrzała mi w żyłach, jak wywar w kotle czarownicy." - bardzo interesujące porównanie :) Podoba mi się Twój styl narracji i charakter głównej bohaterki. Zostawiam 5 :)
  • Angela 20.08.2015
    Podziękował Wolfie : )
  • KarolaKorman 20.08.2015
    Ty to potrafisz człowieka rozbawić :) Cieszę się, że udało Ci się wyjść bez szwanku, odwracając się ostentacyjnie i odchodząc :) Zostawiam 5 :)
  • Angela 20.08.2015
    Dziękuję Karola : *
  • Marzycielka29 24.08.2015
    Super:) Jestem bardzo ciekawa dalszych części 5
  • Angela 24.08.2015
    Dziękuję Marzycielko : D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania