Poprzednie częściNieśmiała cz1

Nieśmiała 16

Po powrocie do domu z tej pożal się boże randki, jedyne na co miałam ochotę, to ułożyć

się wygodnie w pościeli, i obejrzeć jakiś typowy odmurzdżacz . Przeszukiwałam właśnie

kanały w telewizji, kiedy rozległ się dzwonek telefonu. Znowu, pomyślałam z niechęciom,

nie było nawet mowy że wstanę i odbiorę. Po chwili hałas ucichł, a do pokoju wsunęła głowę

moja siostra.

- Do Ciebie - oznajmiła, rzucając we mnie bezprzewodową słuchawką, widząc jednak niepokój

malujący mi się na twarzy pospieszyła z wyjaśnieniem - To jakaś Marlena.

Marlena była jedną z moich szkolnych koleżanek, ale w czasie trwania wakacji nie odezwała się

ani razu. Dlatego ten telefon bardzo mnie zaskoczył.

Nim przebrzmiało moje powitalne cześć, dziewczyna zaczęła wypluwać z siebie słowa z prędkością

karabinu maszynowego.

- Widziałam was dziś, proszę powiedż że z nim nie chodzisz, że nie związałaś się z tym świrem.

On jest niebezpieczny.

- Marlena zwolnij trochę, bo nic nie rozumiem. Po kolei, i pomału - poprosiłam, miałam mętlik w głowie.

Mogłam usłyszeć, jak po drugiej stronie moja rozmówczyni wykonuje serię głębokich wdechów.

- Byłam dziś w mieście, i przypadkiem widziałam Cię z tym psychopatą. Ten facet jest psychiczny!

- Może nie jest zbyt mądry, ale żeby od razu psychol? - przerwałam jej zaskoczona.

- Jakiś rok temu chodził z moją sąsiadką - ciągnęła Marlena - a kiedy ta z nim zerwała, bo był o nią

wściekle zazdrosny, wybił wszystkie okna od frontu, w domu jej rodziców.

Z wrażenia zaschło mi w gardle, słuchałam w napięciu.

- Nikt go nie wskazał, ludzie się bali, więc uszło mu na sucho.

No tak, pomyślałam z lekką goryczą. Ludzie mają jakąś dziwną skłonność, do przywiązywania się do

własnego uzębienia.

- Marlena, spokojnie, on chyba nawet nie wie gdzie mieszkam. Od znajomego wydębił jedynie mój telefon.

Dziękuję że mnie ostrzegłaś.

Napięcie opadło, a my plotkowałyśmy jeszcze przez kilka minut. Gdy odniosłam telefon do przedpokoju,

i wciągnęłam na stopy ulubione trampki, miałam w głowie tylko jedno. Odszukać Piotrka, i nastraszyć go

tak by nie warzył się podać nikomu mojego adresu.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Luna 25.09.2015
    Czemu tak krótko??
  • KarolaKorman 26.09.2015
    No, wreszcie :) Doczekałam się :) Było warto. Trochę krótko, ale przeżyję :)
    ,, Ludzie mają jakąś dziwną skłonność, do przywiązywania się do własnego uzębienia.'' - to było powalające :)
    Zostawiam 5 :)
  • Marzycielka29 26.09.2015
    Chcę więcej!!! Tyle czasu czekałam, a tu Narobiłaś mi smaka i bum, koniec :) 5
  • Rebley 26.09.2015
    Jak ja nienawidzę jak ktoś przerywa w takim momencie
    Grrrr
    5
  • Angela 26.09.2015
    Dziękuję dziewczyny : D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania