Kucharz najwyraźniej również stracił wiarę w króla i jego rządy oraz obietnice. On właściwie za argument podaje wiarę posłańca w litość i pobożność króla, której on już nie podziela. To znowu nie stawia go w zbyt dobrym świetle, bo skazuje posłańca na łaskę lub niełaskę władcy niemal pewien tego drugiego. Natomiast Zygfryd chyba coraz bardziej się zniechęca, zaczyna odczuwać odpowiedzialność, jaka na nim spoczywa. Zaciekawiło mnie, że w odróżnieniu od Genowefy i Lucjusza, Franciszek nie słyszał podszeptów Szepczyków. 5 :)
Rasia, ja wszystko analizuję, zawsze. Gorzej, jak ciężko jest to poskładać w spójną wypowiedź albo wydaje się czymś, nad czym nie ma się co zastanawiać, bo jest czymś z pozoru trywialnym, ale mój mat-fizowy umysł jest stworzony do analizowania :D
Komentarze (5)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania